Już wiem, że na pewno Cię straciłam.. Święta – okres, w którym podobno się spełniają marzenia. Moje ? żadne się nie spełniło.. Tzn. jedno prawie.. zobaczyłam swojego starego przyjaciela, potrafiłam podać mu rękę. Niesamowite uczucie, gdy po kliku miesiącach możesz ustać przed osobą, która była dla Ciebie jedną z najważniejszych.. Moje szczęście trwało 37 dni.. i pewnie o 37 za dużo. Już nigdy więcej nie powiem, że Cię kocham co nie znaczy, że przestałam lecz schowam gdzieś tam w sobie te uczucie, ukryje je tak, że sama nie będę wiedziała gdzie go szukać i z czasem zapomnę zupełnie o nim.. Potem pojawi się ktoś kto je znajdzie.. Sięgnę je, odkurzę z kurzy i oddam jemu. Tak właśnie zrobię, nie będę stała w miejscu. Już nie..
|