'Nienawidzę. Nienawidzę okazywać emocji, szczególnie tych negatywnych. Wiem jak to działa na moje najbliższe otoczenie.Wolę się zamknąć w sobie jak konserwa i dusić to wszystko. Dusić i zjadać siebie od środka, przynajmniej tak jest łatwiej, kiedy wszyscy myślą, że skoro jestem uśmiechnięta to znaczy, że wszystko się układa. Mam czasami taką dziwną chęć wyjść z domu i już nie wrócić. Nie zastanawiać się. Po prostu nie myśleć, czy ktoś będzie się martwić, czy będzie tęsknić i czy w ogóle zauważy moją nieobecność.'
|