gdybym nie miała skłonności do autodestrukcji to już dawno bym to zostawiła i poszła swoją drogą. ale nie, muszę tkwić w tym chorym układzie, bo nie potrafię tego zostawić bez żalu. jeszcze nie raz mnie zrani, jestem tego pewna, ale dla tych kilku dobrych chwil warto się poświęcić.. niż potem pluć sobie w brodę, że się nie spróbowało..
|