 |
pamiętam to zbyt dobrze, by postawić teraz na tym krzyżyk
|
|
 |
Pozwalasz mi odejść. W tak bezlitosny sposób odpychasz mnie od siebie nie próbując przy tym nic ratować. Myślisz, że to daje mi przyjemną radość z Twojego zachowania? Ty, człowieku nie widzisz nawet, jak niszczysz mnie tymi posunięciami. Starasz się odejść, zniknąć z mojego życia, a jednak wykorzystujesz każdą chwilę, aby dyktować mi warunki, na których mam żyć. Ja nie chcę tego. Wolę słuchać głosu własnego serca i podążać w jego rytmie, aniżeli przystać na Twoje warunki.
|
|
 |
Miłość? Szaleństwo, w które kiedyś zostałam uwikłana. Zmieniła ona całe moje życie. Obróciła dotychczasowe życie o ponad 180 stopni. Zniszczyła wiele moich marzeń, wspomnień, ale zapoczątkowała powstanie czegoś nowego.. Poznałam dzięki Niej wiele wspaniałych osób, które do dziś są przy Mnie. Znam ich wystarczająco długo, aby mieć pewność, iż mogę im ufać. Są zawsze, niezależnie od tego co los pisze. Stają murem za Mną, gdy coś się dzieje, karcą i krzyczą, kiedy nadchodzi chwila zbłądzenia.
|
|
 |
To nie jest tak, że ja już nie pamiętam. Pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. Każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. Każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. Pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że mu zależy. Pamiętam jak odszedł, nic nie wyjaśniając. jak kłamiąc prosto w twarz układał sobie życie z inną.
|
|
 |
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
 |
wstaję o piętnastej, o szóstej kładę spać się
|
|
 |
wyjście na prostą, osobno
|
|
 |
narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat.
|
|
 |
Mieliśmy być poważni. Tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.
|
|
 |
kurwa, dziś zostawiasz mnie po raz ostatni
|
|
 |
Garściami brać albo łyżeczką
|
|
 |
idę ciągle, bo mam kurwa jeden bardzo ważny powód
|
|
|
|