 |
Nie zawsze wszystko jest takie, jak byśmy chcieli. Ale to nic, cieszmy się, że w ogóle jest. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Niektórych spraw nie zmienisz równocześnie nie raniąc siebie. /esperer
|
|
 |
'Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć.'
|
|
 |
Bierzcie i kopiujcie z mojego moblo wszyscy .
|
|
 |
Przepraszam mamo, nie dałam rady. Zawiodłam Cię, znowu płaczę. Miałaś rację, niszczę się. Miałaś rację, nie ma w tym przyszłości. Miałaś rację, to musi się skończyć. Miałaś rację, nie jestem w stanie jej pomóc. Miałaś rację, umieram. /pierdolisz.
|
|
 |
To niszczy, centymetr po centymetrze. Lecz skoro dalej chcesz umierać, dążąc do niemożliwego, po prostu rób swoje. /pierdolisz.
|
|
 |
Now and then I think of all the times you screwed me over, but had me believing it was always something that I'd done.
|
|
 |
Cała drogę samochodem zastanawiasz się, co znowu zrobiłaś źle. Analizujesz każde ze swoich słów i zachowań, od poprzedniego postoju, zanosząc się nieustannie łzami. Wracasz do domu i znosisz miliony pytań, które powodują, że wpadasz w letarg. Matka siedzi nad Tobą, głaszcząc Cię po włosach, kiedy Ty wręcz krzyczysz, jak bardzo beznadziejna jesteś. Po raz pierwszy ukazujesz się jej w takim stanie. Kolejny raz umiera Twoje serce, kolejny raz 'w imię miłości'. Ale to wcale nie jest koniec kolejnego lawstory. To tylko cisza. Rozsadzająca Twoją czaszkę i rozrywająca serce cisza. Może następnym razem nie będziesz miała siły, by to pozbierać i odejdziesz płacząc cichutko. Zrobisz to mało efektownie, tak jak zaplanowałaś parę lat temu, po prostu przestaniesz oddychać. /pierdolisz.
|
|
 |
Podobno chciał mnie lepiej poznać. Podobno miał bywać częściej. Ponoć dzisiaj też miał się zjawić. Tak, to tylko kolejne słowa i obietnice. Mało kto ich dotrzymuje, więc się przyzwyczajam. /pierdolisz.
|
|
 |
To wszystko powinno wyglądać inaczej, ale wolimy jebać wszystko, niż rozmawiać. /pierdolisz.
|
|
|
|