 |
kiedy pomyślę, że już nigdy nie ujrzę w Twoich tęczówkach swojego odbicia, wszystko inne traci sens.
|
|
 |
myślę o Tobie w każdej sekundzie swojego marnego życia.
|
|
 |
najgorszą chwilą w moim życiu była ta, w której powiedziałeś, że już nic nie znaczę.
|
|
 |
jestem mistrzynią w utrudnianiu sobie swojego i tak już skomplikowanego życia.
|
|
 |
mimo iż byłeś tym brutalem bez serca, ja widziałam w Tobie swojego anioła stróża, którego kochałam ponad wszystko.
|
|
 |
oddaj mi szczęście, które zabrałeś ze sobą odchodząc.
|
|
 |
bo tylko wiadomości od Ciebie czytam z zapartym tchem i czuję to dziwne uczucie w brzuchu.
|
|
 |
kiedyś przyjdzie dzień, że wrócisz do tego samego parku, siądziesz na tej samej ławce, w zniszczonym już swetrze i podrapanych trampkach i zaczniesz wspominać, śmiejąc się z tego wszystkiego, co Cię teraz spotyka.
|
|
 |
kocham sposób w jaki kłamiesz.
|
|
 |
na zawsze zapamiętam smak Twoich ust, zapach Twojej skóry i siłę Twoich ramion, oplatanych wokół mojej talii. to uczucie bezpieczeństwa, gdy czuję Cię blisko. i nie ważne jest to, że chwilę później musieliśmy się znowu rozstać. liczyła się tylko ta chwila, pozbawiona jakichkolwiek konsekwencji. tylko my dwoje.
|
|
 |
już na zawsze zatopić się w smaku Twoich ust.
|
|
|
|