 |
nie umiem patrzeć jak umierasz w moich ramionach.
|
|
 |
chociaż wyciągam ręce w Twoim kierunku, niczym to nie skutkuje - wciąż jesteś nieobecny, wciąż Cię nie czuję.
|
|
 |
moje serce pamięta Cię do końca.
|
|
 |
spraw, bym znowu zaczęła sie uśmiechać z błahych powodów. by uśmiech nie schodził z moich ust, a policzki bolały od śmiechu, usta od pocałunków, a ciało od przytulania. spraw, aby każda komórka mojego ciała na wskroś zapamiętała linie papilarne Twoich palców, dotyk Twoich dłoni i ust. spraw, aby nie tylko umysł, ale i ciało, zapamiętało Cię na zawsze.
|
|
 |
nadaj mi sens, nadaj sens wszystkiemu wokół. nadaj sens nam.
|
|
 |
przypomnij mi jak to jest wierzyć w siebie.
|
|
 |
w pełni świadoma wyniszczam sama siebie.
|
|
 |
i chociaż codziennie pęka mi serce, to i tak mam to gdzieś. liczysz się tylko Ty.
|
|
 |
żywisz mnie doskonałymi kłamstwami, a ja naiwna daje się niczym nic nieświadome dziecko.
|
|
 |
Ja już tak nie potrafię, to za bardzo boli, Ty za bardzo bolisz, za dużo wymagasz, a niczego nie oferujesz, nie dam rady ani jednego dnia dłużej, brawo, skończyłeś nas. / niecalkiemludzka
|
|
 |
Jestem kurwa tak niewyobrażalnie słaba, że aż samej mi się szkoda, co jest jeszcze bardziej żałosne niż gdyby współczuł mi ktoś inny. / niecalkiemludzka
|
|
 |
kocham spotykać cie przypadkiem. mogę ci wtedy pokazać moją udawaną obojętność w stosunku do ciebie. obojętność wyćwiczoną przed lustrem. że wcale nie boli mnie serce. że wcale nie przechodzą mi dreszcze po całym ciele. że wcale nie ściska mi się gardło na widok twojego uśmiechu... cholera! nadal nie mogę o tobie zapomnieć , ale może ja wcale nie chcę.
|
|
|
|