 |
Ziom, browar czy wódka, to jak cnotka czy suka, tu patrz komu podajesz, patrz komu ufasz. /PIH
|
|
 |
zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj, daj skołatanym myślom odpocząć, już pora. oddaj choć moment, nie widzisz, że tonę? pozwól mi usnąć, chcę wyrwać się, koniec. nie chcę już o nie, me oczy zmęczone, tętno zbyt szybkie, wysycham, płonę. jak gąbka chłonę, choć nie chcę, bo cierpię. boli mnie serce, łeb pęka, weź mnie. | Peja.
|
|
 |
bez znieczulenia zabijasz mnie. | Peja.
|
|
 |
i nawet jeśli przyszedłbym tu kompletnie bez formy to i tak przy tym co umiem jesteś kompletnie bezbronny
|
|
 |
parę razy miałem już niebo na ręce, parę razy szukałem nieba w butelce, parę razy myślałem: to koniec, parę razy myślałem: jest konkret, parę razy byłem pewien jak nigdy, parę razy byłem niemy na krzywdy, parę razy zawiodłem Cię mocno, a dziś jak nigdy CHCIAŁBYM TO COFNĄĆ
|
|
 |
Zmarnować życie planując odwet ? Chujowy plan, bardzo niemądre. Ale nie będę się wahał w potrzebie - podejmij atak to Cię odjebię. '
|
|
 |
coś ciągnie mnie, jak magnes, do Ciebie. | Rozbójnik Alibaba.
|
|
 |
jesteś wszystkim, reszta w tle. | Rozbójnik Alibaba.
|
|
 |
biegnę za Tobą po skruszonym szkle,
przecinam skórę, ale nie dbam o to
wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą. | Rozbójnik Alibaba.
|
|
 |
tęsknie, gdy nie ma Cię przy mnie
jesteś żarem, bez niego stygnę.
i choć bywają akcje perfidne,
nie zamienię Ciebie na żadne inne. | Rozbójnik Alibaba.
|
|
|
|