 |
`Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz., wybełkotałał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie../Bonson *.* !
|
|
 |
Rzeczywistość razem w cuglach nas trzyma. Co jak co, przeszłość nie runie jak lawina. / Pih
|
|
 |
Jak na dzień dzisiejszy, mało dobrych informacji.
Świat skaleczonych nadziei, zdławionych aspiracji. / Pih
|
|
 |
Cmentarz, rozpaczy, miłości to bloki - jak rozlane wnętrzności. / Pih
|
|
 |
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny.
Nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny. '
|
|
 |
Jak jesteś sam ze wszystkim zaczynasz srać na wszystko.
|
|
 |
W jej oczach łzy, w Twoich tylko bezsilność,
bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
Najbardziej rani słowo, mam ich parę za sobą.
|
|
 |
bo są dwie strony raju, ta i tamta, my na skraju
|
|
 |
Poczuj powietrze, usiądź na ławce przy trzepaku
Kup browar, odpal jointa i spójrz na słońca zachód
Na tych dzieciaków wiele byś dał by cofnąć się do tamtych czasów
Zagrać w piłkę na boisku z większością nieobecnych przyjaciół
Zjarać pierwszego szluga na przerwie za szkołą
Nie zdając sobie sprawy z problemów, które mieliśmy przed sobą
To miasto, dzieciństwo ukształtowało nasz charakter
Chcę przeżyć życie, umrzeć tu, zostać na zawsze. '
|
|
 |
`Kochałem ją, ponad wszystko byłem zawsze. A ty mi tu pierdolisz, że miłości nie ogarnę. Że bawię się uczuciami, spoko, nie jesteś dla mnie. Chcesz mnie shejtować - hejtuj, będzie Ci łatwiej. / Krasza ♥
|
|
 |
Staram się nie okazywać uczuć nigdy
i wiem że to wszystko mnie bardziej niszczy.
|
|
|
|