|
co z tego, że nie chcesz, co z tego że sie boisz. nikogo to kurwa to nie będzie obchodzić nigdy. życie ostro będzie kopać Cię po dupie strasznie gdy zaczniesz dorastać. tak z czasem sie przyzwyczaisz i będziesz żyć w tej beznadziejnej monotonności, nie mając nic z życia. nieważne czy jesteś ważnym biznesmenem czy sprzątaczką w szkole, życie oprócz ulotnych chwil nie składa sie z niczego wartościowego, niestety./emilsoon
|
|
|
i ten moment gdy zdajesz sobie sprawę, że nienawidzisz mnie, za to że mnie Kochasz, ale nie, przecież mnie nie zostawisz, bo przecież niikt inny nie może mieć moich ust, nikt inny nie ma prawa mnie dotykać, nikt inny.nie pozwolisz na to prawda? bo widzisz, ja też. /emilsoon
|
|
|
brakuje mi tych wieczorów gdy istniałam tylko ja, moja lampka nad biurkiem, rap z głośnika, cały kubek nutelli i jedna z wybranych w szkolnej bibliotece książek które tak lubiłam czytać. mimo wszystkich tak wspaniałych wydarzeń, zawsze wolałam odpływać w świat wyobrażeń. zawsze lubiłam wczuwać się w bohaterkę książki i wpychać w ten świat marzeń Jego. choć przez chwilę poczuć, że przeżywam z Nim, jedną z tych historii, że chociaż Kocha mnie tam, w wyobraźni./emilsoon
|
|
|
pod osłoną nocy wszystko jest piękniejsze, miejsca w których przesiadujemy, słowa na które od dawna czekaliśmy. nawet osoba paląca papierosa ma swój zdumiewający urok./emilsoon
|
|
|
to wszystko było moje czaisz? widniał tam mój napis, moje litery, moje życie./emilsoon
|
|
|
|
Bądź moim mężem, skarbie.
|
|
|
|
Miło być powodem czyjegoś uśmiechu.
|
|
|
|
Twój ból jest moim bólem.
|
|
|
|
Potrafisz wyobrazić sobie, że zamiast ciepłej bluzy zakładasz białą koszulę, a na nią marynarkę? Że zamiast luźnych dresów ubierasz eleganckie spodnie? Że zamiast iść na spotkanie ze mną, idziesz na mój pogrzeb? Potrafisz?
|
|
|
|
Znowu pada deszcz. Znowu ktoś płacze. Znowu komuś jest źle.
|
|
|
|
Kiedy nie ma Cię obok jakoś tak trudniej się zasypia. Tak bez Twojego ciepła.
|
|
|
zapewnia, że kocha, a ja mu wierzę [ wczorai ]
|
|
|
|