 |
Miałem ochotę przestać istnieć. Nie, nie popełnić samobójstwo, nie umrzeć, ale przestać istnieć. Zamienić się w nic.
|
|
 |
Muszę zamknąć marzenia w butelce
i roztrzaskać ją o burtę rzeczywistości.
|
|
 |
“Mówiła mi, że takie są najgorsze, co w ciszy kochają swój krzyk.”
|
|
 |
"Najdłużej goją się rany po szczęściu."
|
|
 |
Raz skrzywdzona teraz krzywdzę innych.
|
|
 |
kiedyś mówiłam ci wszystko, teraz nie mówię ci cześć.
|
|
 |
bo przyszłość jest. ale już bez Nas.
|
|
 |
Oddałbym własne życie za swoją kobietę
Jestem tu od zawsze, tu bije moje serce
|
|
 |
“Ja jedna z wielu. Ukryta wśród miliarda. Wstydzę się że jestem.”
|
|
 |
Więc, to zaczęło się na imprezie
Nigdy nie poznałem Twojego imienia
Ty mojego też nie
Ale było coś w Twojej twarzy
I zdecydowałaś podejść
I myślę że to wtedy się zaczęło
Powiedziałaś "Bardzo mi się podobasz"
I coś było w powietrzu
I wtedy impreza się skończyła
I zostaliśmy zupełnie sami
Leżeliśmy tam rozmawiając godzinami
Potem odprowadziłem cię do domu
A potem pocałowałaś mnie w ogrodzie
Zerwałem dla Ciebie różę
Powiedziałaś "Myślę, że Cię Kocham"
To wtedy moje ciało zamarło
I powiedziałem "Nigdy nie zostaw mnie ze złamanym sercem
Kochanie, nie jestem na tyle silny
Więc nigdy, proszę, więc nigdy przenigdy, nie pozwól mi odejść"
|
|
 |
Potrzebuję przyjaciela
Który będzie ze mną pomimo wszystkich moich grzechów
Który sprostuje wszystkie skomplikowane sprawy
Czy gdzieś tam jest taki przyjaciel?
Przyjaciela który powie mi, że jestem szalony
Kogoś kto będzie obok mnie codziennie
Bo tylko Bóg wie
Byłem na kolanach zbyt długo
|
|
 |
Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na szyi i tak nie wracają do swoich kobiet. A ja chciałabym, żebyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym kotem, ale budź się rano obok mnie./pierdolonadama
|
|
|
|