głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zyciowakonfiguracja

  mamo  mamo!   co się stało? czemu płaczesz?   śniło mi się  że on mnie pokochał  a potem zostawił! śniło mi się  że bardzo cierpiałam i płakałam każdego dnia! dobrze  że to tylko sen. pozwól mi do niego teraz zadzwonić.   kochanie  to nie był sen. jego już nie ma w Twoim życiu.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

`-mamo, mamo! -co się stało? czemu płaczesz? -śniło mi się, że on mnie pokochał, a potem zostawił! śniło mi się, że bardzo cierpiałam i płakałam każdego dnia! dobrze, że to tylko sen. pozwól mi do niego teraz zadzwonić. -kochanie, to nie był sen. jego już nie ma w Twoim życiu.`

  Masz kogoś ?    Nie.    Stara panna ...    Singielka i niech tak zostanie.Jak będę chciała pocierpieć to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

- Masz kogoś ? - Nie. - Stara panna ... - Singielka i niech tak zostanie.Jak będę chciała pocierpieć to przytrzasnę sobie rękę drzwiami.

  Różnica jest jedna: Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie  Ja piję żeby o Tobie zapomnieć .

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

` Różnica jest jedna: Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie, Ja piję żeby o Tobie zapomnieć .

 Kiedy przestaniesz mnie kochać?     Pytasz kiedy umrę?

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

-Kiedy przestaniesz mnie kochać? -Pytasz kiedy umrę?

Nienawidzę nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

Nienawidzę,nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie.

Nienawidzę nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

Nienawidzę,nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie.

nie otworzę Ci choćbyś wydrapał 'przepraszam' na mych drzwiach.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

nie otworzę Ci choćbyś wydrapał 'przepraszam' na mych drzwiach.

napiła się kawy  poczuła gorycz spływającą do żołądka i rozpaczliwie zatęskniła.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

napiła się kawy, poczuła gorycz spływającą do żołądka i rozpaczliwie zatęskniła.

Chciałabym być guzikiem w Twojej koszuli  Twoją ulubioną bielizną  jedyną rzeczą  która przynosi Ci szczęścia  a najbardziej   rodzajem marzenia  którym nigdy z nikim się nie podzielisz!

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

Chciałabym być guzikiem w Twojej koszuli, Twoją ulubioną bielizną, jedyną rzeczą, która przynosi Ci szczęścia, a najbardziej - rodzajem marzenia, którym nigdy z nikim się nie podzielisz!

  Widzisz ją ?   Tą małą ?   Tak. Najmniejszą wzrostem  ale największą sercem ...   Czy ona ma kłopoty ?   Ma.. Niestety ...   Jest jej ciężko ? Biedna ...   Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś  czego my nie mamy ...   Co ?   Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I..   I co ?   I wiarę.   Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu.   Wiem  to nie jej pierwsza łza  ale widzisz ona się lekko uśmiecha.   Myślisz  że spełnią się jej marzenia ?   Nie bój się ! Pamiętaj !  Dusza nie znałaby tęczy  gdyby oczy nie znały łez

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez"

Pamiętasz ten moment  kiedy jako dziecko  w wieku około siedmiu lat  malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania  kiedy nauczyciel mówi Ci  że tak naprawdę niebo zajmuje całą wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila  kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze  ponieważ zamalowanie całej kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku około siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi Ci, że tak naprawdę niebo zajmuje całą wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowanie całej kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach  a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.     jesteś bezlitosny!   wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło  wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę  aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy.     przepraszam  kochanie.   powiedział  patrząc jej prosto w oczy.   chciałem Cię przygotować..     na co? wykrztusiła z niezrozumieniem  wypisanym na twarzy.     na moje odejście.   wyszeptał  spuszczając swój speszony wzrok.    na co?!   zaczęła krzyczeć!     spokojnie  kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie  zostaję.     odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona  wyszeptała  że jeszcze jeden taki numer  a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

karolisiaczek dodano: 19 maja 2010

wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować.. - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć! - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć