głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zycietokomedia

Odeszła i mam wrażenie  że tym razem zrobiła to na dobre. Kolejny raz mnie zostawiła. I boli mnie serce  i nogi i ręce. Boli mnie wszystko   jakbym spadał  i spadał i wiedział  że zginę zgnieciony przez ziemię  przejechany przez walec  rozbity jak szklanka   miliony kawałków na mojej podłodze. I smutek ogromny  bo dusza ma skomle  i woła i płacze. Jęki me straszne wołają do wszystkich i nikt ich nie słyszy. Zaciągam się dymem i czuję choć część jej zapachu  Nikt nigdy nie kochał tak mocno.

maxsentymentalny dodano: 10 września 2015

Odeszła i mam wrażenie, że tym razem zrobiła to na dobre. Kolejny raz mnie zostawiła. I boli mnie serce, i nogi i ręce. Boli mnie wszystko - jakbym spadał, i spadał i wiedział, że zginę zgnieciony przez ziemię, przejechany przez walec, rozbity jak szklanka - miliony kawałków na mojej podłodze. I smutek ogromny, bo dusza ma skomle, i woła i płacze. Jęki me straszne wołają do wszystkich i nikt ich nie słyszy. Zaciągam się dymem i czuję choć część jej zapachu, Nikt nigdy nie kochał tak mocno.

Mama zawsze była mi najbliższą osobą  tak samo jak ona  ale kiedy mówiłem jej o tym co się stało było widać  że jej serce matki pęka  krwawi i boli  Nie sądziła  że zobaczy swoje dziecko tak bardzo cierpiące z miłości  Objęła mnie i nawet nie starała się tłumaczyć mi  że jeszcze znajdę miłość i będę szczęśliwy  bo czas leczy rany  Wiedziała  że gdyby to powiedziała  to bym się od niej oddalił. Tamtego dnia płakaliśmy razem  ja przez stratę  a ona przez to  że nie potrafiła znieść  że cierpię. Każdego dnia patrzę w jej twarz i wiem  że mnie kocha  bezgraniczna rodzicielska miłość  A ja pokazuję ten wystudiowany uśmiech  żeby się nie martwiła i była spokojna  Mimo to zdarzają się noce  kiedy udaję  że śpię a mama wchodzi do mojego pokoju  siada przy moim łóżku  modli się szeptem po czym całuje mnie w czoło i wychodzi. Kocham moją mamę za każdy kolejny dzień.   retrospekcja masxsentymentalny

maxsentymentalny dodano: 10 września 2015

Mama zawsze była mi najbliższą osobą, tak samo jak ona, ale kiedy mówiłem jej o tym co się stało było widać, że jej serce matki pęka, krwawi i boli, Nie sądziła, że zobaczy swoje dziecko tak bardzo cierpiące z miłości, Objęła mnie i nawet nie starała się tłumaczyć mi, że jeszcze znajdę miłość i będę szczęśliwy, bo czas leczy rany, Wiedziała, że gdyby to powiedziała, to bym się od niej oddalił. Tamtego dnia płakaliśmy razem, ja przez stratę, a ona przez to, że nie potrafiła znieść, że cierpię. Każdego dnia patrzę w jej twarz i wiem, że mnie kocha, bezgraniczna rodzicielska miłość, A ja pokazuję ten wystudiowany uśmiech, żeby się nie martwiła i była spokojna, Mimo to zdarzają się noce, kiedy udaję, że śpię a mama wchodzi do mojego pokoju, siada przy moim łóżku, modli się szeptem po czym całuje mnie w czoło i wychodzi. Kocham moją mamę za każdy kolejny dzień. / retrospekcja masxsentymentalny

Kimże bym był bez ciebie. Jedynie wiatrem we włosach  powietrzem dla płuc  najmniej istotnym elementem układanki  każdym oddechem twych płuc  choć niewidzialnym ale odczuwalnym  emocją  która upadła ze znacznej wysokości ale żyje i czołga się dalej...

maxsentymentalny dodano: 10 września 2015

Kimże bym był bez ciebie. Jedynie wiatrem we włosach, powietrzem dla płuc, najmniej istotnym elementem układanki, każdym oddechem twych płuc, choć niewidzialnym ale odczuwalnym, emocją, która upadła ze znacznej wysokości ale żyje i czołga się dalej...

Trzeba wziąć się w garść  przecież jesteś już dorosły. Nie możesz całe życie rozpaczać  bo znowu w życiu ci nie wyszło. Nie bój się. Zawsze możesz wrócić do autopilota. Będziesz leciał do przodu nie patrząc na to co robisz. A potem leżał nocami w łóżku starając się nie zasnąć  bo są te sny  które zamiast dać trochę spokoju to niszczą Cię od środka. I nic nie możesz zmienić. Często myślisz o odpuszczeniu sobie. O zaprzestaniu udawania  że nadal żyjesz. To byłby straszny widok. Gdyby ktoś mógł spojrzeć na moje wewnętrzne ja... zobaczyłby zniszczonego przez życie starca  który nadal uważa  że jest młody  bo takie ma ciało. Ale ten starzec wciąż czeka  siedzi w bujanym fotelu i czeka na swoją miłość. Widzi wnuki i swoje dzieci  które kocha  ale myśli o tym  że utracił kiedyś to  co było mu najdroższe. I nigdy się z tym nie pogodzi. Nigdy nie będzie szczęśliwy w pełni. Wie  że ona już nie wróci  ale będzie żył tą nadzieją  bo ona gdzieś tam jest. Będzie cierpiał tylko...całe życie.

maxsentymentalny dodano: 10 września 2015

Trzeba wziąć się w garść, przecież jesteś już dorosły. Nie możesz całe życie rozpaczać, bo znowu w życiu ci nie wyszło. Nie bój się. Zawsze możesz wrócić do autopilota. Będziesz leciał do przodu nie patrząc na to co robisz. A potem leżał nocami w łóżku starając się nie zasnąć, bo są te sny, które zamiast dać trochę spokoju to niszczą Cię od środka. I nic nie możesz zmienić. Często myślisz o odpuszczeniu sobie. O zaprzestaniu udawania, że nadal żyjesz. To byłby straszny widok. Gdyby ktoś mógł spojrzeć na moje wewnętrzne ja... zobaczyłby zniszczonego przez życie starca, który nadal uważa, że jest młody, bo takie ma ciało. Ale ten starzec wciąż czeka, siedzi w bujanym fotelu i czeka na swoją miłość. Widzi wnuki i swoje dzieci, które kocha, ale myśli o tym, że utracił kiedyś to, co było mu najdroższe. I nigdy się z tym nie pogodzi. Nigdy nie będzie szczęśliwy w pełni. Wie, że ona już nie wróci, ale będzie żył tą nadzieją, bo ona gdzieś tam jest. Będzie cierpiał tylko...całe życie.

Tym razem mam w sobie jakąś siłę. I być może po prostu wrócę do tego  jak wyglądało moje życie zanim wróciła  ale mam siłę  żeby żyć dalej. Nie jestem już tym żałosnym kolesiem  który myślał  że jego świat się zawalił. Wiem doskonale  co byłem jej w stanie dać i wiem też  że pewnego dnia zrozumie  że to ja jestem tym jedynym. Nie  nie spodziewam się  że się do mnie odezwie. Będzie żyła dalej. Taka już jest  nigdy nie zrezygnuje z siebie samej dla kogoś. Ale czy to takie złe? Sam już nie wiem. Wiem tylko  że trzeba teraz skupić się na najważniejszych rzeczach. Mam studia  ćwiczę  pracuję. Mam przyjaciół na których zawsze mogę liczyć. Muszę się skupić na najważniejszych rzeczach. Zaszła we mnie zmiana i to jej zasługa. Zrozumiałem  że to nie była w żadnym stopniu moja wina. Zrobiłem wszystko dobrze. Widziałem to dojrzale i pewnie. Teraz? Czas na gonienie marzeń. Miłość potrafi tylko zabijać. Dlatego już zawsze będę sam. I to nie jest mówione z żalem. Na zawsze sam. Decyzja.

maxsentymentalny dodano: 9 września 2015

Tym razem mam w sobie jakąś siłę. I być może po prostu wrócę do tego, jak wyglądało moje życie zanim wróciła, ale mam siłę, żeby żyć dalej. Nie jestem już tym żałosnym kolesiem, który myślał, że jego świat się zawalił. Wiem doskonale, co byłem jej w stanie dać i wiem też, że pewnego dnia zrozumie, że to ja jestem tym jedynym. Nie, nie spodziewam się, że się do mnie odezwie. Będzie żyła dalej. Taka już jest, nigdy nie zrezygnuje z siebie samej dla kogoś. Ale czy to takie złe? Sam już nie wiem. Wiem tylko, że trzeba teraz skupić się na najważniejszych rzeczach. Mam studia, ćwiczę, pracuję. Mam przyjaciół na których zawsze mogę liczyć. Muszę się skupić na najważniejszych rzeczach. Zaszła we mnie zmiana i to jej zasługa. Zrozumiałem, że to nie była w żadnym stopniu moja wina. Zrobiłem wszystko dobrze. Widziałem to dojrzale i pewnie. Teraz? Czas na gonienie marzeń. Miłość potrafi tylko zabijać. Dlatego już zawsze będę sam. I to nie jest mówione z żalem. Na zawsze sam. Decyzja.

Poradziłem sobie ze śmiercią  więc przeżyję złamane przez kobietę mojego życia serce.

maxsentymentalny dodano: 9 września 2015

Poradziłem sobie ze śmiercią, więc przeżyję złamane przez kobietę mojego życia serce.

Od miłego gościa  który zawsze tracił to  co podobno miał  do pewnego siebie  nieszczęśliwego gnoja  który bierze to na co ma ochotę i powrót do tego psa  którym byłem. Taka zmiana  która niczego nie zmienia.

maxsentymentalny dodano: 4 września 2015

Od miłego gościa, który zawsze tracił to, co podobno miał, do pewnego siebie, nieszczęśliwego gnoja, który bierze to na co ma ochotę i powrót do tego psa, którym byłem. Taka zmiana, która niczego nie zmienia.

Czy to możliwe  że coś co wydawało się tak bliskie i nareszcie prawdziwe  może skończyć się w tak prosty sposób?

maxsentymentalny dodano: 3 września 2015

Czy to możliwe, że coś co wydawało się tak bliskie i nareszcie prawdziwe, może skończyć się w tak prosty sposób?

I wouldn't hold my breath if I was you  you broke my heart and there's nothing you can do  and now you know  now you know  true friends stab you in the front. bmth   true friends

nieswiadomosc dodano: 3 września 2015

I wouldn't hold my breath if I was you, you broke my heart and there's nothing you can do, and now you know, now you know, true friends stab you in the front./bmth - true friends

Mówili:  to zwykła dziewczyna. Pytali: Jaki czar na mnie rzuciła. W jaki sposób sprawia  że jestem gotowy na wszystko  tylko dla niej. Nawet po tak długim czasie… Nie wyobrażają sobie jakie było moje życie bez niej. Co czułem i jaki był świat. Świat... Świata nie było. Była kupa gruzu na miejscu w którym powinien stać dom. I niebo jakby wcale nie było niebieskie. Trawa wiecznie spalona słońcem. Woda zimna jak cholera. Wiatr już nawet nie dokuczał. Nie czułem nic poza tym brakiem  brakiem wszystkiego. I nie miała znaczenia przeszłość i przyszłość . Było tylko teraz. Na teraz opierało się moje życie i to wcale nie było nic dobrego. Mówili żyj chwilą. Żyć chwilą bez płuc  serca i całej masy innych narządów. Już nie odmawiają posłuszeństwa  bo po prostu ich nie ma. To jakbyś przestał istnieć. Puff. Nie ma cię. I mimo  że kiedyś były marzenia i plany  to już nie wiesz gdzie się znajdują  ani: co to było. Nie ma już nic. Pustka. Mówili  że to zwykła dziewczyna.

maxsentymentalny dodano: 28 sierpnia 2015

Mówili: to zwykła dziewczyna. Pytali: Jaki czar na mnie rzuciła. W jaki sposób sprawia, że jestem gotowy na wszystko, tylko dla niej. Nawet po tak długim czasie… Nie wyobrażają sobie jakie było moje życie bez niej. Co czułem i jaki był świat. Świat... Świata nie było. Była kupa gruzu na miejscu w którym powinien stać dom. I niebo jakby wcale nie było niebieskie. Trawa wiecznie spalona słońcem. Woda zimna jak cholera. Wiatr już nawet nie dokuczał. Nie czułem nic poza tym brakiem, brakiem wszystkiego. I nie miała znaczenia przeszłość i przyszłość . Było tylko teraz. Na teraz opierało się moje życie i to wcale nie było nic dobrego. Mówili żyj chwilą. Żyć chwilą bez płuc, serca i całej masy innych narządów. Już nie odmawiają posłuszeństwa, bo po prostu ich nie ma. To jakbyś przestał istnieć. Puff. Nie ma cię. I mimo, że kiedyś były marzenia i plany, to już nie wiesz gdzie się znajdują, ani: co to było. Nie ma już nic. Pustka. Mówili, że to zwykła dziewczyna.

Mężczyzna nie myśli tylko o sobie. Ma na głowie marzenia swoje i swoich bliskich. Często myśli o tym  żeby powiedzieć całemu światu:  Zrobimy po mojemu!  Ale zdaje sobie sprawę z tego  że jego marzenia nie są tutaj najważniejsze. Że będzie naprawdę szczęśliwy  kiedy uczyni szczęśliwym kogoś bliskiego. Odda część siebie  odda za to życie. Kiedy kocha to nigdy nie przestaje. Potrafi wiele wybaczyć  zapomnieć. Myśli o przyszłości i nie boi się jej. Ostatnio rozmawiałem z przyjacielem  który zadał mi pytanie:  Kiedy byłeś z nią  to: czy widziałeś wspólną przyszłość?    To bardzo ważne. Potrafić wyobrazić sobie  że to jest możliwe. Nie widzieć szczegółów  ale czuć  że to może być ta osoba. Prawdziwy mężczyzna nie boi się powiedzieć całemu światu  że kocha. Spojrzy każdemu w oczy i z pewnością walącą mury powie to  bez ogródek  bez chodzenia dookoła tematu. Da sobie odciąć wszystkie kończyny za ukochaną. Odda wszystko. Pozwoli jej odejść  aby tylko mogła być szczęśliwa.

maxsentymentalny dodano: 27 sierpnia 2015

Mężczyzna nie myśli tylko o sobie. Ma na głowie marzenia swoje i swoich bliskich. Często myśli o tym, żeby powiedzieć całemu światu: "Zrobimy po mojemu!" Ale zdaje sobie sprawę z tego, że jego marzenia nie są tutaj najważniejsze. Że będzie naprawdę szczęśliwy, kiedy uczyni szczęśliwym kogoś bliskiego. Odda część siebie, odda za to życie. Kiedy kocha to nigdy nie przestaje. Potrafi wiele wybaczyć, zapomnieć. Myśli o przyszłości i nie boi się jej. Ostatnio rozmawiałem z przyjacielem, który zadał mi pytanie: "Kiedy byłeś z nią, to: czy widziałeś wspólną przyszłość?" - To bardzo ważne. Potrafić wyobrazić sobie, że to jest możliwe. Nie widzieć szczegółów, ale czuć, że to może być ta osoba. Prawdziwy mężczyzna nie boi się powiedzieć całemu światu, że kocha. Spojrzy każdemu w oczy i z pewnością walącą mury powie to, bez ogródek, bez chodzenia dookoła tematu. Da sobie odciąć wszystkie kończyny za ukochaną. Odda wszystko. Pozwoli jej odejść, aby tylko mogła być szczęśliwa.

To było tak  jak pokazują te komiksy w internecie  że siedzę sama i mam mętlik w głowie  mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach  a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne  to ukojenie  ten spokój  to  że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić  gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego  teraz gdy go widzę to już tego nie czuję  przestał być moim ukojeniem  zbyt wiele razy zawiódł  zbyt wiele razy nie było go  kiedy był najbardziej potrzebny  zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie  jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama  ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem  ja się pilnuję  jestem ostrożna  zaczynam się bronić  zamykać  chować  oddalać się od niego  żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.

niecalkiemludzka dodano: 22 sierpnia 2015

To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć