 |
a wczoraj się Go spytałam jak to jest z nami ? napisał że zalezy to jedynie ode mnie , no kurwa
|
|
 |
To nie tak , że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
 |
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz , cokolwiek. Już go nie potrzebuje
|
|
 |
Nie potrafiłam Cię docenić, gdy byłeś blisko,
łączyło Nas tak mało, a dzieliło wszystko.
męczące kłótnie, ciągłe kłamstwa, awantury,
co dzień dzieliły Nas coraz większe mury./Lales
|
|
 |
Kasa, kasa, będziesz za kasę ssała kutasa!
Ja mam w rękawach nie jednego asa.
Ty jesteś tylko dziwką sięgającą niżej pasa /Gabi
|
|
 |
coś pomiędzy daj bucha a żyj dla mnie/HuczuHucz
|
|
 |
miłość za hajs to nie miłość
|
|
 |
Zawiodłam się już tyle razy. Nabrałam dystansu
|
|
 |
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. / Endoftime, specjal.
|
|
 |
A Największe z moich marzeń to Twoje serce /Vixen
|
|
 |
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
przyznam się do błędu ty jesteś największym
|
|
|
|