głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zycie.to.klamstwo

sama nie wiem o co chodzi. tak nagle wróciły wszystkie wspomnienia. nie chciałam tego  to przyszło zupełnie samo. leżę z Nim  wtulam się w Niego  a w głowie mam myśli związane z kimś zupełnie innym. dlaczego? przecież jestem szczęśliwa  mam przy sobie faceta którego naprawdę kocham  a jednak będąc z Nim nie potrafię skupić się wyłącznie na tej chwili. znów widzę jak na mnie patrzy  jak pewnie chwyta mnie w ramiona i z uśmiechem uczy tańczyć  jak mnie przeprasza i powtarza jak bardzo chciałbym abym znów była jego  a wiesz co jest najgorsze? budząc się dziś rano  obok siebie miałam faceta  który nie był bohaterem mojego snu. wiem  że to nienormalne ale nie umiem nad tym panować. jednak cokolwiek by się nie działo  nie zrobię żadnego głupstwa  spotkając go opuszczę wzrok i ścisnę mocniej rękę która będzie mnie prowadzić. nie mogę zepsuć tego co mam  bo chociaż część mnie zawsze będzie chciała wrócić do tego co było  to jestem pewna że mam przy sobie osobę  z którą byłabym w stanie spędzić resztę życia.

briefly dodano: 8 grudnia 2014

sama nie wiem o co chodzi. tak nagle wróciły wszystkie wspomnienia. nie chciałam tego, to przyszło zupełnie samo. leżę z Nim, wtulam się w Niego, a w głowie mam myśli związane z kimś zupełnie innym. dlaczego? przecież jestem szczęśliwa, mam przy sobie faceta którego naprawdę kocham, a jednak będąc z Nim nie potrafię skupić się wyłącznie na tej chwili. znów widzę jak na mnie patrzy, jak pewnie chwyta mnie w ramiona i z uśmiechem uczy tańczyć, jak mnie przeprasza i powtarza jak bardzo chciałbym abym znów była jego, a wiesz co jest najgorsze? budząc się dziś rano, obok siebie miałam faceta, który nie był bohaterem mojego snu. wiem, że to nienormalne ale nie umiem nad tym panować. jednak cokolwiek by się nie działo, nie zrobię żadnego głupstwa, spotkając go opuszczę wzrok i ścisnę mocniej rękę która będzie mnie prowadzić. nie mogę zepsuć tego co mam, bo chociaż część mnie zawsze będzie chciała wrócić do tego co było, to jestem pewna że mam przy sobie osobę, z którą byłabym w stanie spędzić resztę życia.

Patrzą na mnie  zazdroszczą   nos w górę zadzieram. O! Rozkoszy! Umieram! Z rozkoszy umieram!

pod.sciane.i.nogi.w.bok dodano: 2 grudnia 2014

Patrzą na mnie, zazdroszczą - nos w górę zadzieram. O! Rozkoszy! Umieram! Z rozkoszy umieram!

Aaaa  dwie osoby aż! Wciąż tu jest tak milutko  mimo tej pustki. Za czuwanie tutaj milion buziaczków dla Was :  teksty happylove dodał komentarz: Aaaa, dwie osoby aż! Wciąż tu jest tak milutko, mimo tej pustki. Za czuwanie tutaj milion buziaczków dla Was :* do wpisu 26 listopada 2014
Puk  puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?

happylove dodano: 26 listopada 2014

Puk, puk mordki! Wszyscy już pozamarzali przez tę pogodę za oknem? Ktoś tu jeszcze żyje?

Jesteś pierwszym  najpierwszym  zupełnie jedynym mężczyzną  przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie

pod.sciane.i.nogi.w.bok dodano: 22 listopada 2014

Jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie

nie mogę umrzeć. boję się że nawet Bóg nie zachwyci mnie bardziej od Ciebie

pod.sciane.i.nogi.w.bok dodano: 21 listopada 2014

nie mogę umrzeć. boję się że nawet Bóg nie zachwyci mnie bardziej od Ciebie

W poniedziałek  mam takie wrażenie  że mogę zacząć wszystko od początku  że mogę zacząć wszystko jeszcze raz  lepiej.

erirom dodano: 13 listopada 2014

W poniedziałek, mam takie wrażenie, że mogę zacząć wszystko od początku, że mogę zacząć wszystko jeszcze raz, lepiej.
Autor cytatu: nie.bylbym.tu.soba

 Wiem  że nie mogę zrobić kolejnego kroku ku Tobie  bo czeka mnie tylko rozczarowanie. Czy nie wiesz  że nie jestem już Twoim duchem? Straciłeś miłość  którą kochałam najbardziej. Nauczyłam się żyć  na wpół żywa.

erirom dodano: 12 listopada 2014

"Wiem, że nie mogę zrobić kolejnego kroku ku Tobie, bo czeka mnie tylko rozczarowanie. Czy nie wiesz, że nie jestem już Twoim duchem? Straciłeś miłość, którą kochałam najbardziej. Nauczyłam się żyć, na wpół żywa."

długo myślałam nad moimi częstymi wizytami w szpitalu  u lekarzy czy też po prostu opuszczaniu lekcji w szkole. przecież nic nie bierze się bez przyczyny. każdy  nawet ten najmniejszy z objawów ma swój powód. a co jeśli moje obawy się sprawdzą? co jeśli naprawdę jestem na tyle poważnie chora  że mogę umrzeć? czasem płaczę w nocy i zasypiam nad ranem. czasem płaczę tylko dlatego  bo boję się zasnąć  ze strachu  że mogę się już nie obudzić.   erirom

erirom dodano: 10 listopada 2014

długo myślałam nad moimi częstymi wizytami w szpitalu, u lekarzy czy też po prostu opuszczaniu lekcji w szkole. przecież nic nie bierze się bez przyczyny. każdy, nawet ten najmniejszy z objawów ma swój powód. a co jeśli moje obawy się sprawdzą? co jeśli naprawdę jestem na tyle poważnie chora, że mogę umrzeć? czasem płaczę w nocy i zasypiam nad ranem. czasem płaczę tylko dlatego, bo boję się zasnąć, ze strachu, że mogę się już nie obudzić. / erirom

Kiedyś byłam inna  byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan  uwielbiałam im się poświęcać  oddawać  a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło  a ja straciłam wiarę i nadzieję  że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie  bo sama nie miałam szczęścia  ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości  którą był nawet błahy powód  a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie  że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji  której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym  co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak  to zabierzcie ten ból ode mnie

remember_ dodano: 9 listopada 2014

Kiedyś byłam inna, byłam dla ludzi. Uwielbiałam taki stan, uwielbiałam im się poświęcać, oddawać, a teraz? Nie ma tego. Coś się wypaliło, a ja straciłam wiarę i nadzieję, że tak normalne i wspaniałe życie może jeszcze do mnie wrócić. Oczywiście nie byłam do końca spełniona w tamtym czasie, bo sama nie miałam szczęścia, ale inni za to mieli go pod dostatkiem. Potrafiłam się cieszyć z każdej radości, którą był nawet błahy powód, a teraz? Nie ma nic. Taka emocjonalna sinusoida powstała w moim sercu. Mam wrażenie, że rozpadłam się wewnątrz na kawałki... Na coś czego nie można pozbierać i posklejać na pstryknięciem palców. Stałam się bardzo ostrożna i nieufna. Zamknęłam się w sobie. Stałam się ciszą i jeszcze silniejszą oazą spokoju niż byłam do tej pory. Stałam się murem ochronnym własnej egzystencji, której nikt teraz nie jest w stanie zmienić. Czy to coś złego? Czy taka moja zmiana wewnętrzna jest czymś złym, co nie powinno mieć nigdy miejsca? Bo jeśli tak, to zabierzcie ten ból ode mnie

Rozpadło się moje wnętrze. Nie kontroluję już siebie samej  tych emocji  zagubienia. Jestem oddalona od wszystkiego i wszystkich. Tak trudno znaleźć mi motywację  która będzie tą jedyną  która da mi siłę i wiarę w to  że lepsze jutro istnieje. Wokół w zamian widzę nicość i czuję pustkę. Jakby nic wokół mnie nie istniało. Taka silna samotność  brak emocji  brak uczuć. Uziemiłam się  wiem. Pozwoliłam sobie na zaprzestanie odczuwania czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na to i w dużym stopniu zniszczyłam tym samym siebie. Aczkolwiek to mnie dobiło. Bo życie choć było świetnie ułożone straciło swoją wartość. Wszystko straciło swoją wartość  swoją magię. Poczułam  że nie daję już rady. Pozwoliłam sobie upaść i nie umiem się podnieść. Żałuję choć nie do końca. Niekiedy tak jest dobrze  bo bezpiecznie  ale nie zawsze. Zbyt często to przynosi ból. Zbyt często to coś rujnuje resztki mojego serca.

remember_ dodano: 9 listopada 2014

Rozpadło się moje wnętrze. Nie kontroluję już siebie samej, tych emocji, zagubienia. Jestem oddalona od wszystkiego i wszystkich. Tak trudno znaleźć mi motywację, która będzie tą jedyną, która da mi siłę i wiarę w to, że lepsze jutro istnieje. Wokół w zamian widzę nicość i czuję pustkę. Jakby nic wokół mnie nie istniało. Taka silna samotność, brak emocji, brak uczuć. Uziemiłam się, wiem. Pozwoliłam sobie na zaprzestanie odczuwania czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na to i w dużym stopniu zniszczyłam tym samym siebie. Aczkolwiek to mnie dobiło. Bo życie choć było świetnie ułożone straciło swoją wartość. Wszystko straciło swoją wartość, swoją magię. Poczułam, że nie daję już rady. Pozwoliłam sobie upaść i nie umiem się podnieść. Żałuję choć nie do końca. Niekiedy tak jest dobrze, bo bezpiecznie, ale nie zawsze. Zbyt często to przynosi ból. Zbyt często to coś rujnuje resztki mojego serca.

na co komu dążenie ku nużącej doskonałości

pod.sciane.i.nogi.w.bok dodano: 22 października 2014

na co komu dążenie ku nużącej doskonałości

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć