 |
dziś...właśnie dziś, zgubiłam się w Twoich oczach. I nawet nie wiesz jak cudowne to uczucie.
|
|
 |
Kiedy dziś patrzę w Twe oczy zamiast wiosennej zieleni widzę zimno, pustkę i martwotę, bo wiem,
że one już patrzą gdzie indziej. A gdy wreszcie spojrzałam ku słońcu pierwszy raz – zrozumiałam.
Nikt nigdy tak pięknie nie mówił o miłości jak Ty. Tak samo jak nikt, nigdy nie bał się miłości jak ja...
|
|
 |
....Przeglądałam się w jego oczach..
|
|
 |
Nie chodzi tylko o Twoją twarz, Twoją figurę, czy Twój głos. Tylko o
Twoje
oczy.
I rzeczy, które w nich widzę. A widzę w nich niezmącony spokój.
Masz już dość uciekania. Jesteś gotowa stawić się czoła przeciwnościom.
Ale nie
chcesz tego robić samotnie.
|
|
 |
Szkoda tych oczu dla Niego. Zmarnowane spojrzenia.
|
|
 |
miłością podkrążone oczy mam .
|
|
 |
"Po każdym spojrzeniu w niebo zostaje w oczach nieco błękitu.."
|
|
 |
"Nie pragne niczego więcej niż zagubić się w Twoich oczach"
|
|
 |
"Moje oczy są oczami wariata kiedy spotykają się z Twoimi oczami"
|
|
 |
gdy spojrzał jej w oczy zrozumiała ,że właśnie tej nocy nie będzie sama.
chciała ozłocić mu świat,poszybować w myślach w nieznane,odnaleźć mu drugie `ja`,
podarować swe swerce tak wielkie jak świat.
|
|
 |
A co tu robisz? -Tropię-odpowiedział Puchatek. -A co tropisz? -Coś, coś, coś- odparł tajemniczo Puchatek. -A co, co, co?- spytał Puchatek podchodząc bliżej. -Właśnie nie wiem. -A jak Ci się zdaje? -Będę musiał trochę poczekać , aż to coś wytropię i wtedy się dowiem.
|
|
 |
-masz chłopaka? -mam... ale on chyba nie ma dziewczyny...
|
|
|
|