 |
Twoje serca do życia wystarczy.
|
|
 |
Gdy odchodzisz jest zimno. pusto.
|
|
 |
Idziemy razem przez park. trzymamy za ręce. oddycham dzięki Tobie - bo jesteś dla mnie tlenem. upajam się bez końca, ponieważ nie znam granic. jesteś dla mnie wszystkim - świat dziś mógłby się zawalić. gdy patrzę na ten uśmiech to ciężko mi uwierzyć, że to życie a nie sen. bo przy Tobie dziś chcę tak ciągle iść.
|
|
 |
w trzymaniu się z tobą za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominam, która ręka jest moja. zapominam, że są dwie, nie jedna.
|
|
 |
wiesz? ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią.
|
|
 |
Wszystko wraca do normy. Znowu sama. Znowu nieszczęśliwa
|
|
 |
powietrze nigdy nie pachniało tak słodko jak wtedy.
|
|
 |
najbardziej z tego wszystkiego nie lubię beznadziejności samotności tęsknoty i jesieni. nie lubię jesieni dlatego, że gdy idę po mieście i jest mi
zimno nie mam po kogo zadzwonić, żeby przyjechał i mnie przytulił.
|
|
 |
Przyszła jesień. Następnie nadejdzie zima, wiosna, lato. Minie rok. Dwa lata, dziesięć. Zapomnimy.
|
|
 |
zniknąłeś jakby cię w ogóle nie było. zaczynam się zastanawiać, czy nie całowałam się z powietrzem, czy za rękę nie złapał mnie wiatr, a oddech na
moich plecach nie zostawił przeciąg.
|
|
 |
Każdy błysk w jego błękitnych oczach wywoływał u niej gęsią skórkę Jego spojrzenie hipnotyzowało. A ton głosu był niczym ulubiona piosenka którą
chciało się nagrać na płytę i odtwarzać bez końca.
|
|
 |
Jesteśmy dla siebie jak statusy w gg. Ty dla mnie niedostępny, ja dla Ciebie niewidoczna.
|
|
|
|