 |
Miłość to najgorsza choroba - od razu kładzie do łóżka.
|
|
 |
Jaraj sie przystojnym i dobrze ubranym chłopakiem. Cierp, że nie umie zrobić najprostszej czynności domowej.
|
|
 |
Dlaczego nie urodziłam się kilkadziesiąt lat temu, kiedy muzycy byli autentyczni, zaskakiwali swoimi tekstami i nie musieli być przystojni, by ludzie ich uwielbiali?
|
|
 |
- jak masz na imię? - sraczka. - o, rzadkie imie.
|
|
 |
hejt hejta hejtem hejtuje
|
|
 |
ledwo człowiek stanie się wolny a już ta cała męska hołota rzuca się na Ciebie jak na kawał świeżego mięsa.
|
|
 |
Nigdy nie pytaj jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest normalne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, czasem zdarzy mi się zakochać. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, papierosy, amfetamina, przelotny seks i sporo krwi. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia a otrzymało tylko krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali. //impulsive
|
|
 |
Z łzami w oczach wybiegłam z mieszkania, gwałtownie zatrzaskując za sobą drzwi. Nie mogąc utrzymać równowagi oparłam się o nie i wybuchnęłam spazmatycznym płaczem opadając na ziemię. Dasz radę - powtarzałam, uspokajając się, po czym wstałam i pośpiesznie zbiegłam po schodach. Szlochając kierowałam się w stronę parku, mając przed oczami twarz ukochanego. Dotarłszy na miejsce przystanęłam i odruchowo zamilkłam, uświadamiając sobie, iż jestem tu całkiem sama. Przysłuchiwałam się swojemu niespokojnemu oddechowi, robiąc parę chwiejnych kroków w głąb mroku, po czym oparłam się o drzewo i zakryłam twarz rękoma. Upadłam na ziemię, patrząc na niebo i ciemne korony drzew. Nienawidzę Cię - przeklinałam w myślach, przygryzając do bólu wargę. I kocham - dokończyłam już na głos spokojnym tonem, a łzy odruchowo poleciały mi po policzkach.
|
|
 |
Nie jest łatwo - wiem. Jest cholernie trudno. Wydawać by się mogło że ledwo ułożymy coś na półce naszego życia to znów z niej spada, a niektóre zdarzenia są niczym szklany wazonik, który po upadku jest jedynie miazgą raniących kawałków nie do sklejenia.
|
|
 |
A jeśli za mną zatęsknisz, pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze, niż płakanie w poduszkę ? Pustka. Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo. Wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
 |
Milczenie i obojętność to największy egoizm, który krzywdzi najbardziej.
|
|
|
|