 |
Dawałeś mi tyle szczęścia, że nikt nigdy w życiu nie umiałby tyle dać.
|
|
 |
nigdy nie mogłam wyobrazić sobie życia bez Ciebie,
a teraz nieświadomym trafem wciąż tu jestem,
sama.
|
|
 |
'i pytasz skąd te krwawe ślady na wargach.
jakbyś nie wiedział, że zagryzam usta, kiedy tęsknię.'
|
|
 |
słońce rozwaliłeś na kawałeczki,
bo nie lubiłeś gdy świeci.
ty egoisto, ja żyłam dzięki niemu.
|
|
 |
bez trudu złapałam kolejny oddech,
wdychając razem z nim dym nikotynowy.
|
|
 |
ty patrząc w tęczę widzisz kolorów siedem,
ja sto.
|
|
 |
on gubi się w jej piersiach,
ona w jego kłamstwach.
|
|
 |
z papierosem w dłoni,
tuląc do siebie inną laskę,
mówił mi, że jestem tą jedyną.
|
|
 |
rozwój intelektualny faceta kończy się,
wraz z zejściem z nocnika.
|
|
 |
najpiękniejszy dzień, to taki kiedy potrafię być tak po prostu bezgranicznie szczęśliwa i sama nie wiem z jakiego powodu.
|
|
 |
objąć wzrokiem to moje małe niebo i zadbać o każdy jego kawałek.
|
|
 |
I Ci którzy mnie nie znają w dzień
urodzin życzą mi 100 lat. Sto lat
bez niego?
|
|
|
|