 |
Patrzę w lustro i co widzę? ŚMIERĆ... Widzę siebie...
|
|
 |
To mnie niszczy... Od środka.. Wiesz... Tak rozpierdala że nawet Pudzian by się pozbierać nie umiał..
|
|
 |
Mój krzyk.. Jest dla niego szeptem błagającym o pomoc... Który nie może się o nią doprosić..
|
|
 |
jeżeli właśnie dziś odejdę, miej nadzieję, że w twych snach powrócę jeszcze nie raz, przebiję się przez miliony myśli i będę trwać, choć tak niewidzialnie, to zawsze obok, przy tobie. | endoftime.
|
|
 |
zostaw na później wszystko co mówiłaś przed chwilą, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość. ~ Małpa.
|
|
 |
nie potrzebuję dotyku, głosu czy delikatnego zapachu twego ciała, potrzebuję jedynie tej cholernej obecności, w sercu i tutaj przy mnie, bez zbędnych słów i gestów, znów porozumiewając się ruchem naszych źrenic. | endoftime.
|
|
 |
-Hejo ! Jak się czujesz ? *zapytał z bananem na twarzy* -Zajebiście ! Czuję się tak zajebiście że mam ochotę wyjść na miasto z przyjaciółmi,poszaleć,poznać nowych ludzi.. *opowiadała z łzami w oczach* - Hehe. Serio ? *wciąż utrzymywał uśmiech choć widział jak cierpię* -Nie. *odpowiedziałam i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem osuwając się na ziemię i chowając twarz w dłoniach*
|
|
 |
Tego bólu który teraz odczuwam nie życzę nawet największemu wrogowi..
|
|
|
|