| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uwielbiam to gdy idę odjebana przez miasto, a wszyscy faceci się z mną oglądają. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ej no sorry, ale fakt że chodzisz z jakąś dziewczyną nie oznacza że ona jest Twoją własnością bejbe. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I będę się z nim całować, perfidnie patrząc Ci w oczy skurwysynie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Uwielbiam te nasze słodkie kłótnie przez SMS'y, kto kogo mocniej kocha. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | W jednej ręce opróżniona do połowy wódka, w drugiej ręce papieros. Włosy potargane, ułożone byle jak, makijaż rozmazany, oczy podpuchnięte. Odkąd zaczęło mi na Tobie naprawdę zależeć, właśnie tak spędzam wieczory. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Tak, możesz już sobie pogratulować, że dzięki Tobie spadłam na samo dno. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Właśnie tego chciałeś? No to teraz patrz i żałuj że już nie jestem Twoja, bejbe. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I właśnie dziś wskoczę w moje najseksowniejsze jeansy, założę bluzkę z mega dekoltem, wysokie szpilki, mocno się wymaluję, wyperfumuję i tak po prostu przejdę obok Ciebie nawet w Twoją stronę nie zerkając. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Z rana wyszła na balkon zapalić papierosa. Nie wymalowana, nie uczesana, nieogarnięta. Na chwilę się zapatrzyła się na swoje różowe, włochate kapcie. Gdy podniosła głowę, ujrzała go. Szedł w jej stronę z bukietem czerwonych róż, i z tym swoim zajebistym uśmiechem na twarzy, który tak uwielbiała. Mimo tego że było na niego nadal wściekła po wczorajszej kłótni przez telefon i po nieprzespanej nocy uśmiechnęła się od ucha do ucha. Już nawet nie przejmowała się swoim wyglądem i ubiorem, bo nie myślała w tym momencie o niczym innym jak o tym jak bardzo jemu na niej zależy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo wiesz? Mam słabość do takich skurwieli jak ty. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -Kocham Cię, co ty na to? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I tak siedząc obok Ciebie wpatrywałam się w podłogę i obserwowałam mrówki, bo bałam się cokolwiek powiedzieć, aby jeszcze gorzej między nami nie spierdolić. |  |  |  |