głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zwariowanaaax3

najbardziej zabolały mnie Jego życzenia noworoczne  kiedy delikatnie mierzwiąc moje włosy szepnął to krótkie 'i lepszego chłopaka  niż ja'.   jeśli się rozstaniemy... nie będę z nikim innym.   mruknęłam powstrzymując łzy na myśl o tym  że mówi mi coś tak chorego.   ja również.   odparł  a kilka dni później wysłał mi wiadomość z przypomnieniem  żebym zmieniła status związku. On nie musiał  miał już inną.

definicjamiloscii dodano: 19 sierpnia 2011

najbardziej zabolały mnie Jego życzenia noworoczne, kiedy delikatnie mierzwiąc moje włosy szepnął to krótkie 'i lepszego chłopaka, niż ja'. - jeśli się rozstaniemy... nie będę z nikim innym. - mruknęłam powstrzymując łzy na myśl o tym, że mówi mi coś tak chorego. - ja również. - odparł, a kilka dni później wysłał mi wiadomość z przypomnieniem, żebym zmieniła status związku. On nie musiał, miał już inną.

lekko unosi w górę kącik ust  mruży oczy od letniego słońca  wyciąga ramię w moją stronę  a ja z początku człapiąc do Niego wolno   teraz ruszam biegiem i już po chwili zawieszam ręce na Jego szyi  przygryzam Jego dolną wargę i mierzwię te kasztanowe włosy od których bije woń miętowego szamponu. szepcze  że tęsknił  patrzy na zegarek i wygarnia mi dwuminutowe spóźnienie. podnoszę wzrok  a lśniący szmaragd Jego spojrzenia uderza mnie jak za pierwszym razem. cholera  znów to nierytmiczne bicie.

definicjamiloscii dodano: 19 sierpnia 2011

lekko unosi w górę kącik ust, mruży oczy od letniego słońca, wyciąga ramię w moją stronę, a ja z początku człapiąc do Niego wolno - teraz ruszam biegiem i już po chwili zawieszam ręce na Jego szyi, przygryzam Jego dolną wargę i mierzwię te kasztanowe włosy od których bije woń miętowego szamponu. szepcze, że tęsknił, patrzy na zegarek i wygarnia mi dwuminutowe spóźnienie. podnoszę wzrok, a lśniący szmaragd Jego spojrzenia uderza mnie jak za pierwszym razem. cholera, znów to nierytmiczne bicie.

uwielbiałam zbliżać swoje do wargi do Jego lekko je marszcząc  zasysając policzki. tak słodko się wtedy irytował z prostym 'skończ z tymi dziubkami  kurwa'.

definicjamiloscii dodano: 18 sierpnia 2011

uwielbiałam zbliżać swoje do wargi do Jego lekko je marszcząc, zasysając policzki. tak słodko się wtedy irytował z prostym 'skończ z tymi dziubkami, kurwa'.

coś z każdą sekundą coraz bardziej rozrywa Cię od środka i chcesz krzyczeć  wytykać całemu światu  że dosłownie wszystko się sypie  ale milczysz  bo nic  zupełnie nic  żadne słowo  czy gest   nie obrazuje tego  co czujesz. uczucia  które Cię wyniszcza.

definicjamiloscii dodano: 18 sierpnia 2011

coś z każdą sekundą coraz bardziej rozrywa Cię od środka i chcesz krzyczeć, wytykać całemu światu, że dosłownie wszystko się sypie, ale milczysz, bo nic, zupełnie nic, żadne słowo, czy gest - nie obrazuje tego, co czujesz. uczucia, które Cię wyniszcza.

mam dość. nie mam już siły. nie wyrabiam tu psychicznie. chce wyjechać  wynieść się  wyjebać stąd jak najdalej. i nie na parę dni   na zawsze. wracać tylko od czasu do czasu. i chcę tego jak najszybciej   by w głowie pozostał mi obraz najpiękniejszych wspomnień   a nie piekła  które przeżywam tu dziś.   veriolla

namalowanaksiezniczka dodano: 18 sierpnia 2011

mam dość. nie mam już siły. nie wyrabiam tu psychicznie. chce wyjechać, wynieść się, wyjebać stąd jak najdalej. i nie na parę dni - na zawsze. wracać tylko od czasu do czasu. i chcę tego jak najszybciej - by w głowie pozostał mi obraz najpiękniejszych wspomnień - a nie piekła, które przeżywam tu dziś. / veriolla

Spojrzałam w swoje lustrzane odbicie.Próbowalam się uśmiechnąć ale to przerodziło się w koszmarny grymas na mojej twarzy.Próbowałam przypomnieć sobie coś z wczorajszego wieczoru ale jakoś żadne wspomnienie nie chciały się pojawić.Nie byłam pijana niczego nie bralam jednak cały mój wieczór i cala noc zniknęła jak przy użyciu czarodzijskiej różdźki..chciałabym móc wymazać tak ostatni rok.Przestać pamiętać zapomnieć.Zamiast tego zapomnialam tylko jeden wieczór.Pamiętam tylko jedna scenkę jeden moment w którym gościłes na swoich kolanach długonogą blondynkę..Kolejna łza spłynęła mi po policzku która i tak nie jest w stanie niczego mnie nauczyć..Sięgnęlam po komórkę wchodząc w wiadomości.  uff odetchnęłam z ulgą że nie zrobilam niczego głupiego.Wystukałam na klawiaturze: wpadaj  i przycisnęłam przycisk wyślij  wtedy pojawiły się trzy nazwy najczęściej wysyłanych wiadomości.Na pierwszym byleś Ty mimo że nie piszemy ze sobą od pół roku.Usuwam wszystkich bylebyś tylko ciągle tam był..  pozorna

pozorna dodano: 18 sierpnia 2011

Spojrzałam w swoje lustrzane odbicie.Próbowalam się uśmiechnąć,ale"to"przerodziło się w koszmarny grymas na mojej twarzy.Próbowałam przypomnieć sobie coś z wczorajszego wieczoru,ale jakoś żadne wspomnienie nie chciały się pojawić.Nie byłam pijana,niczego nie bralam jednak cały mój wieczór i cala noc zniknęła jak przy użyciu czarodzijskiej różdźki..chciałabym móc wymazać tak ostatni rok.Przestać pamiętać,zapomnieć.Zamiast tego zapomnialam tylko jeden wieczór.Pamiętam tylko jedna scenkę,jeden moment,w którym gościłes na swoich kolanach długonogą blondynkę..Kolejna łza spłynęła mi po policzku która i tak nie jest w stanie niczego mnie nauczyć..Sięgnęlam po komórkę wchodząc w wiadomości.-"uff"odetchnęłam z ulgą,że nie zrobilam niczego głupiego.Wystukałam na klawiaturze:"wpadaj" i przycisnęłam przycisk"wyślij" wtedy pojawiły się trzy nazwy najczęściej wysyłanych wiadomości.Na pierwszym byleś Ty mimo,że nie piszemy ze sobą od pół roku.Usuwam wszystkich,bylebyś tylko ciągle tam był..||pozorna

pierwsze treningi  pierwszy kontakt z koniem  pierwszy galop. wciąż pamiętam jej oczy  to mądre spojrzenie przepełnione zrozumieniem i zaufaniem. z czasem to po nią ruszałam na padok  brałam zgrzebło  wyczesywałam jej sierść  siodłałam i prowadziłam na ujeżdżalnię mając u boku jakąś małą dziewczynkę  która patrzyła na nią z podziwem. teraz obserwowałam  jak gaśnie  jak pod cienką warstwą skóry rozciąga się jedynie pasmo żeber  jak przymyka powieki nie reagując na bodźce z zewnątrz. zaczynało lać  a ja zabierając w biegu kantar z siodlarni ściągałam ją do stajni zarzucając ówcześnie na jej grzbiet derkę. ciężki oddech i echo wolnych kroków. w końcu ta wiadomość   nie żyje.

definicjamiloscii dodano: 18 sierpnia 2011

pierwsze treningi, pierwszy kontakt z koniem, pierwszy galop. wciąż pamiętam jej oczy, to mądre spojrzenie przepełnione zrozumieniem i zaufaniem. z czasem to po nią ruszałam na padok, brałam zgrzebło, wyczesywałam jej sierść, siodłałam i prowadziłam na ujeżdżalnię mając u boku jakąś małą dziewczynkę, która patrzyła na nią z podziwem. teraz obserwowałam, jak gaśnie, jak pod cienką warstwą skóry rozciąga się jedynie pasmo żeber, jak przymyka powieki nie reagując na bodźce z zewnątrz. zaczynało lać, a ja zabierając w biegu kantar z siodlarni ściągałam ją do stajni zarzucając ówcześnie na jej grzbiet derkę. ciężki oddech i echo wolnych kroków. w końcu ta wiadomość - nie żyje.

jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia  i musimy się rozdzielić  puścić swoje dłonie  skierować się w przeciwnych kierunkach   dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech  to  jak czule mnie łaskotałeś  zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień  w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki   pozwolę Ci odejść  lecz spójrz czasem w niebo  kiedy księżyc będzie lśnił pełnią  i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.

definicjamiloscii dodano: 18 sierpnia 2011

jeśli naprawdę nie ma innego wyjścia, i musimy się rozdzielić, puścić swoje dłonie, skierować się w przeciwnych kierunkach - dobrze. tylko nie zapominaj. wspomnij czasem mój śmiech, to, jak czule mnie łaskotałeś, zakładałeś kosmyk moich włosów za ucho i jak zaciskałeś swoje palce pomiędzy moimi. nie zakopuj mnie gdzieś na dnie wspomnień, w najciaśniejszym kącie serca. i choć niewątpliwie wszystko w środku rozpadnie mi się w drobne kawałki - pozwolę Ci odejść, lecz spójrz czasem w niebo, kiedy księżyc będzie lśnił pełnią, i szepcz pod nosem moje imię. usłyszę. sercem.

drogi psychiatro  kiedyś byłam normalna.  esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 18 sierpnia 2011

drogi psychiatro, kiedyś byłam normalna. /esperer
Autor cytatu: esperer

ostrożnie zbliżył swoje wargi do moich muskając je lekko.   chcę Cię pocałować...   mruknął cicho zatapiając dłoń w moich włosach. nie!  krzyczało serce gdzieś w piersi  znów wszystko wróci  znów odkopie się to  co tak sprytnie ukryliśmy na dnie  znów będziesz Go kochać i nie będziesz mogła żyć bez Niego  będzie sensem każdego Twojego oddechu  znów każesz mi bić tylko dla Niego. przełknęłam ślinę.   całuj.

definicjamiloscii dodano: 17 sierpnia 2011

ostrożnie zbliżył swoje wargi do moich muskając je lekko. - chcę Cię pocałować... - mruknął cicho zatapiając dłoń w moich włosach. nie!, krzyczało serce gdzieś w piersi, znów wszystko wróci, znów odkopie się to, co tak sprytnie ukryliśmy na dnie, znów będziesz Go kochać i nie będziesz mogła żyć bez Niego, będzie sensem każdego Twojego oddechu, znów każesz mi bić tylko dla Niego. przełknęłam ślinę. - całuj.

mówiła  że się nigdy nie podda  nie da sobą pokierować  a walka z Nią oznacza dla innych przegraną. teraz siedzi z nieobecnym spojrzeniem  zawinięta koc i nie zwraca nawet uwagi na herbatę parzącą Jej dłonie. tak  poznała smak życia.

definicjamiloscii dodano: 17 sierpnia 2011

mówiła, że się nigdy nie podda, nie da sobą pokierować, a walka z Nią oznacza dla innych przegraną. teraz siedzi z nieobecnym spojrzeniem, zawinięta koc i nie zwraca nawet uwagi na herbatę parzącą Jej dłonie. tak, poznała smak życia.

dziś potrzebuję tylko koca  ciepłej herbaty  echa muzyki wydobywającej się z wolna z głośników  iskrzących się gwiazd i Ciebie. obiecuję  jutro wszystko zapomnimy.

definicjamiloscii dodano: 17 sierpnia 2011

dziś potrzebuję tylko koca, ciepłej herbaty, echa muzyki wydobywającej się z wolna z głośników, iskrzących się gwiazd i Ciebie. obiecuję, jutro wszystko zapomnimy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć