 |
|
walczyliśmy krzykiem podczas kłótni, zabiło nas milczenie.
|
|
 |
|
nie chcę obietnic na zawsze. nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem.
|
|
 |
|
bo jeśli to ma być tylko na chwilę, na tydzień, może kilka, zabicie czasu na jesień, na teraz, do pierwszych płatków śniegu i cięższego oddechu - to ja nie chcę.
|
|
 |
|
chamskie są urodziny w dzień nauczyciela, i granie pielgrzyma na apelu, i posiadanie problemu a pro po 'palcy', choć uważam, że niektórzy rekompensują to samym sobą. toffiholiczce wybija dziś piętnaście wiosen, a że nie jestem zbyt dobra w życzeniach - skarbie, po prostu uśmiechu na buźce non stop :* moblowicze, życzenia dla Mai, raz!
|
|
 |
|
wiesz? wolę prawdomówność od dwulicowości, szczere łzy od fałszywego śmiechu i autentyczną miłość rodziny od udawanej przyjaźni. tak - tylko dom jest bezpieczny. od reszty stopniowo alienuję. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
paradoksem jest to, że nikt nie chce cierpieć, nikt nie chce zaznawać bólu, płakać w poduszkę, wypuszczać z ust jęku, zagryzać warg przy wspominaniu, ale każdy chce gdzieś, podążając po ścieżce swojego życia, spotkać miłość.
|
|
 |
|
gorącymi palcami naznaczał swój teren na moim zmarzniętym ciele.
|
|
 |
|
lubię trampkami przekopywać liście. lubię, jak patrzy na mnie, śmieje się pod nosem i zaciska w dłoni butelkę z nestea. lubię te popołudnia, kiedy zapominam o tym jak rzekomo niewyspana jestem, jak dużo mam do zrobienia, jak brakuje mi na coś czasu. lubię ot tak podbiegać do Niego, kiedy w odpowiedzi On, niczym zaprogramowany do tego, od razu otwiera ramiona. lubię te godziny z Nim, to uczucie, Jego palce pomiędzy moimi, bezwstydne szepty, gorący oddech, który ociepla powietrze wokół. ubóstwiam melodię bicia Jego serca, jakby była utworem napisanym z dedykacją dla mnie.
|
|
 |
|
raz w życiu popadasz w istny obłęd, nie myślisz racjonalnie, zapominasz o rozsądku i wszystkim tym, czym kierowałeś się do tej pory. raz w życiu zdarza Ci się zapomnieć o tym, co najważniejsze i ten cholerny, jeden raz, się zakochujesz. niestety.
|
|
 |
|
Przyjacielowi za pomoc nie trzeba kupować litra wódki czy jakiegoś drogiego prezentu. Jemu wystarczy tylko „ Dziękuje że jesteś , kocham Cię.” / namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Stać pod klatką , z Marlboro w palcach i drzeć morde „ Bo życie jest przecież zajebiste , nie ?!” /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Siedząc na matematyce zamiast robić przykłady w zeszycie to ja rozmyślam o Nim i naszej kolejnej kłótni , w moim zeszycie nie znajduje się zadania pieprzonej funkcji kwadratowej tylko „Jak ta tego chuja mocno kocham”. Tak ,uwielbiam gdy siedzi mi w głowie i na niczym nie umiem się skupić./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|