 |
boże boże boże nie ma Cię tutaj i ja, ja chyba już żałuję że sama kazałam Ci odejść. I te twoje oczy , te twoje piękne ogromne pełne miłości oczy były smutne , smutne jak nigdy wcześniej i trzymałeś mnie za rękę i nie chciałeś wypuścić i Ty , taki pewny siebie , arogancki,bezczelny , płaszczyłeś się przede mną jak dziecko i zniszczyłam Cię i ohh ja nie wiem co ja zrobiłam chyba nie byłam świadoma bo gdyby nie to że jestem chora , uzależniona gdybym , gdybym była inna , była kimś innym. Ja pierdole dlaczego pozwolileś mi odejsc ? Dlaczego ten jeden pierdolony raz musiałeś mnie posłuchać , to nie może się tak skończyć no ja pierdolę prosze , przecież to już się skończyło , przecież ja to zakończyłam .Przecież mnie znienawidzisz , brakuje mi ciebie , kurwa mać brakuje /nacpanaaa
|
|
 |
Nawet jeśli znikniesz, tak po prostu, z dnia na dzień, z minuty na minutę, zawsze będziesz w moim sercu. Nawet, jeśli między nami pojawi się huragan słów, które wszczepią się w nasze tkanki sprawiając ból, Ty zawsze będziesz główną i przewodnią myślą w moim umyśle. Nawet jeśli nie będziesz chciał mnie znać, będziesz mówił, że to nie to, że nasz związek jest pomyłką, a ja byłam tylko błędem, nie będę miała Ci tego za złe. Pewnie pomyślisz sobie 'Dziwna' i odejdziesz, ale wiedz, że gdyby nie Ty, wciąż ukywałabym się w cieniu, nie miałabym odwagi pokazać światu uczuć, które tak długo w sobie tłumiłam. Mogę Cię znienawidzić tak jak Ty mnie, jednak zawsze kochać Cię będę bardziej. Paradoks za paradoksem, który sprawił, że miłość zaczęła wypiętrzać się przed moimi stopami, a ja, małymi kroczkami będę wspinać się na tą górę, która na każdym kroku, szykować nam będzie nowe niespodzianki./ sudey
|
|
 |
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
|
Dobrze mieć przy sobie MĘŻCZYZNĘ który jest dla Ciebie jak przyjaciel i jednocześnie kocha Cię nad życie, wesprze i przytuli tak jak nikt inny nigdy.
|
|
 |
Spójrzcie na Nią szczęściem przepełnioną,
Bo oto została Jego wybranką i żoną;
Promienieje uśmiechem, czaruje urodą,
Czy ktoś widział piękniejszą Pannę Młodą?
Spójrzcie na Niego, duma Go rozpiera,
Bo oto Mężem dla Niej jest od teraz,
Żonę w rękę całuje, wspiera ramieniem,
Weselnicy są i pod Młodego wrażeniem.
Oboje podążali swojego losu drogami;
Prostymi szlakami i krętymi serpentynami;
Pod ramionami drogowskazu Go spotkała ...
Odtąd razem z Nim przez życie zmierzać chciała.
|
|
 |
Jeżeli miłość to tak jak wieczność -
- bez przed i bez potem.
ks. Twardowski
|
|
 |
Chwyć się mojej dłoni. Bądź blisko.
Za szczęściem już nie chcę gonić.
Mam Ciebie. Mam wszystko.
|
|
 |
„Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie. „
|
|
 |
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
W samotności słaba i wrażliwa. Wśród ludzi silna i niezależna.
|
|
 |
ohh ja pierdolę , naprawdę nie wiem , nie wiem jak to się stało ale jeszcze wczoraj , wczoraj było halloween i byłeś tam , Ty nikt inny i bylam tam z Tobą a potem ,potem nawet Ty byles we mnie a ja nie czułam nic , nic rozumiesz bo ja nie nie rozumiem tego i chyba wymiekam i ohh dziś jest ten dzień a ja jestem pijana i naćpana i myślę o tamtym nie o Tobie i boże wybacz mi , patrzysz na mnie i pytasz dlaczego bo KURWA TAK nasuwa mi się namyśl ale tylko milczę bo boli mnie twoje spojrzenie i patrzę w lusterko , nienawidze tego samochodu , nienawidzę swojego odbicia w lustrze , nienawidzę siebie i Ciebie i nas i nienawidze tej milości do niego ktorą chcialabym obdarzyć Ciebie , zasługujesz na nią ale to takie skomplikowane bo nie jesteś nim , zależy mi na Tobie ale nie masz jego oczu , masz przećpane ale nie tak jak on , nie jesteś nim to zawsze będzie siedzialo w mojej chorej glowie , wybacz ale mimo wszystko ta egoistka we mnie i tak nie pozwoli Ci odejść / nacpanaaa
|
|
 |
Chcę po prostu Twojego dotyku. Nie potrzebuje czułości i pieszczot a zwykłego poczucia bezpieczeństwa i świadomości, że jesteś tutaj, obok mnie. Nie oczekuję wiele, naprawdę. Może tylko troszkę ciepła by rozgrzać zmarznięte serce. Może chwilowego złączenia naszych dłoni by odpędzić chłód. Wiesz, jest jesień a we mnie panuje już zima. I jeszcze jedno, brakuje mi siły by się z nią zmierzyć. Przyszła zdecydowanie zbyt szybko i czuję, że bez Ciebie nie dam rady. Bicie mojego serca cichnie, dopadła mnie hipotermia. Odczuwam silne ukłucie strachu, ta chwila niepewności czy jeszcze będzie mi dane zaznać Twojej miłości. Zatracam się we własnym cierpieniu, które miało nauczyć mnie doceniać szczęście.Teraz to mnie wyniszcza. Umieram od środka tracąc wiarę i marzenia. Takie małe, wiesz, takie które pozwalają utracić rozsądek i stają się sensem życia, mniej więcej.
|
|
|
|