 |
Jedno z gorszych uczuć? Niepewność, co do uczuć drugiej osoby.
|
|
 |
Każda chwila ma swój koniec. Czasami Ty też musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz szacunku do samego siebie. Niech teraz ktoś zawalczy o Ciebie. Przestań być dla kogoś. Zacznij być dla siebie. Doceń siebie za to kim jesteś..
|
|
 |
Koniec czegoś jest zawsze przeżywany i uświadamiany ze spowolnieniem. Najpierw, przychodzi czarna plama, która rozchodzi się po głowie, unieruchamiając myśli, a potem ta plama przybiera postać wielkiej dziury, jakby ktoś Ci wyrwał kawałek tej materii, z której jesteś stworzony i wrzucił w przepaść bez dna. Czujesz, że to, co Tobie odebrano, jest gdzieś w Tobie, ale nie jesteś w stanie tego wydobyć, bo to wpadło w tę wielką dziurę. I ta dziura zostaje na zawsze. We mnie wiele powstało takich dziur. Najgorsze, że wiem, co w nich jest, ale już nigdy nie będę mogła tego odzyskać.
|
|
 |
Tak! Chcę zapomnieć. Odejdź już.
|
|
 |
19.04.2013. Zapamiętam ten dzień na zawsze, choć chciałabym zapomnieć. Cały czas mam to przed oczami.
|
|
 |
Jak mówie ,,Kocham", to nie po to żeby se pogadać.
|
|
 |
oficjalnie mam dość.
nie znam drugiej tak niepewnej, niezdecydowanej, naiwnej, wyolbrzymiającej każdy najmniejszy szczegół, wszystko analizującej, płaczliwej i przewrażliwionej na swoim punkcie osoby jak ja.
weź się jebnij dziewczynko w główkę, przestań planować i zacznij coś robić, bo mam cię już dosyć.
— chcę być normalna..
|
|
 |
Z tym, co teraz mam, mam wszystko.
|
|
 |
I możesz mieć pewność, że nigdy już nikt Cię tak mocno nie pokocha, zrozumie i będzie walczył o Ciebie, jak ja, bo mam świadomość, że nic wspanialszego nie może mnie w życiu spotkać i nie mogę tego stracić. / paranoiclove
|
|
 |
Wiem, jestem złym człowiekiem, nie robię wszystkiego tak, jak można by tego oczekiwać, popełniam błędy, których potem żałuję, często się zmieniam, ale nigdy nie rzucam słów na wiatr, choć czasem zaprzeczam sama sobie i wiem, że kolejnym razem znowu tak zrobię.. / paranoiclove
|
|
 |
I to było bardziej niż pewne, że to wszystko jebnie. I jebło. A ja runęłam razem z tym. Spadłam w otchłań i nie potrafię się odnaleźć. Nie umiem się po tym wszystkim podnieść. I obawiam się, że sama sobie już nie poradzę tak jak dawniej. Bo jest trudniej niż było.
|
|
|
|