głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zuuzia16

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy  że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości  z którymi musimy walczyć  a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc  że to już ostatni raz  kiedy ze sobą rozmawiamy  że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę  które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak  aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami  nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech  które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa  myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze  nasze imiona w myślach i nasz widok  kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy  kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć  a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami  czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy  nie okazując tego przed nikim?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy, że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości, z którymi musimy walczyć, a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc, że to już ostatni raz, kiedy ze sobą rozmawiamy, że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę, które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak, aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami, nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech, które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa, myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze, nasze imiona w myślach i nasz widok, kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy, kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć, a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami, czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy, nie okazując tego przed nikim?

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele  które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem  że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie  aby nie szukać czegoś na siłę  lecz walczyć z przeciwnościami losu  które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy  jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację  odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu  gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni  aby nie przegrać z cierpieniem  które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto  jak kto  ale ty powinieneś to rozumieć.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele, które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem, że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie, aby nie szukać czegoś na siłę, lecz walczyć z przeciwnościami losu, które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy, jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację, odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu, gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni, aby nie przegrać z cierpieniem, które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto, jak kto, ale ty powinieneś to rozumieć.

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności  zagubienia  czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś  gdzieś oddalony ode mnie  trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić  jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć  jak bardzo nienawidzę tego świata  jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza  a szczególnie śmierci  która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości  że ja tak nie potrafię długo  że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia  do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć  czemu teraz nie chcesz przy mnie być  czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę  powiedz mi  dlaczego tak jest.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności, zagubienia, czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś, gdzieś oddalony ode mnie, trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić, jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć, jak bardzo nienawidzę tego świata, jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza, a szczególnie śmierci, która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości, że ja tak nie potrafię długo, że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia, do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć, czemu teraz nie chcesz przy mnie być, czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę, powiedz mi, dlaczego tak jest.

ludzie są dziwni. powiecie im  że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie   uwierzą wam na słowo. gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę  świeżo malowane  wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.

kinia10107 dodano: 8 maja 2013

ludzie są dziwni. powiecie im, że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę "świeżo malowane" wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.

chyba mogę powiedzieć  że jest wyjątkowy. jest inny niż inni. nie poddaje się bez walki. nie odpuszcza mimo porażki. jest miły  wesoły  wulgarny gdy się zdenerwuje  szczery  zabawny  wiecznie uśmiechnięty chociaż nie wstydził się łez kiedy było mu ciężko  potrafi przyznać się do błędu i przeprosić za niego tysiąc razy. potrafi pocieszyć  poradzić  pomóc. ma szacunek do ludzi  tych lepszych i tych gorszych jednak nienawidzi kiedy kobieta się szmaci albo kiedy płacze przez jakiegoś frajera  który nie był wart jej łez  nienawidzi kiedy człowiek upada na dno. nie da swoim bliskim upaść  do utraty sił będzie wspierał ich swoim ramieniem. dobro bliskich stawia ponad wszystko. jest wierny  kochany  pomocny. jest mój.

kinia10107 dodano: 8 maja 2013

chyba mogę powiedzieć, że jest wyjątkowy. jest inny niż inni. nie poddaje się bez walki. nie odpuszcza mimo porażki. jest miły, wesoły, wulgarny gdy się zdenerwuje, szczery, zabawny, wiecznie uśmiechnięty chociaż nie wstydził się łez kiedy było mu ciężko, potrafi przyznać się do błędu i przeprosić za niego tysiąc razy. potrafi pocieszyć, poradzić, pomóc. ma szacunek do ludzi, tych lepszych i tych gorszych jednak nienawidzi kiedy kobieta się szmaci albo kiedy płacze przez jakiegoś frajera, który nie był wart jej łez, nienawidzi kiedy człowiek upada na dno. nie da swoim bliskim upaść, do utraty sił będzie wspierał ich swoim ramieniem. dobro bliskich stawia ponad wszystko. jest wierny, kochany, pomocny. jest mój.

pamiętam jak zastanawialiśmy się jak kiedyś będą wyglądać nasze pogrzeby i ile przyjdzie na nie osób. powiedział mi wtedy  że gdyby umarł pierwszy to moim zadaniem jest puszczenie na jego pogrzebie  nowin  paktofoniki. mówił też  że wszyscy mają być ujarani i uśmiechnięci  i że nie życzy sobie płaczu. śmiałam się słuchając jak zafascynowany opowiada o tym  że stypa ma być najlepszą bibą roku   nie mając pojęcia o tym  że za kilka miesięcy faktycznie będę słuchać utworu paktofoniki  stojąc nad jego grobem i próbując powstrzymać łzy   bo przecież tego sobie życzył..

kinia10107 dodano: 8 maja 2013

pamiętam jak zastanawialiśmy się jak kiedyś będą wyglądać nasze pogrzeby i ile przyjdzie na nie osób. powiedział mi wtedy, że gdyby umarł pierwszy to moim zadaniem jest puszczenie na jego pogrzebie "nowin" paktofoniki. mówił też, że wszyscy mają być ujarani i uśmiechnięci, i że nie życzy sobie płaczu. śmiałam się słuchając jak zafascynowany opowiada o tym, że stypa ma być najlepszą bibą roku - nie mając pojęcia o tym, że za kilka miesięcy faktycznie będę słuchać utworu paktofoniki, stojąc nad jego grobem i próbując powstrzymać łzy - bo przecież tego sobie życzył..

Owszem  jest ciężko  ale nikt nie mówił  że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile  kiedy się poddaje  ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas  abym była silna i przed każdym udawała  jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości  przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi  którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą  będę zachowywać się tak  jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę  aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym  jak mam żyć. Mało kto mnie zna  mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób  które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób  aniżeli ode mnie samej?

remember_ dodano: 8 maja 2013

Owszem, jest ciężko, ale nikt nie mówił, że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile, kiedy się poddaje, ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas, abym była silna i przed każdym udawała, jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości, przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi, którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą, będę zachowywać się tak, jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę, aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym, jak mam żyć. Mało kto mnie zna, mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób, które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób, aniżeli ode mnie samej?

I nie zakładaj  że ten facet jest nic nie warty  zranił szereg dziewczyn  związki chuj dla Niego znaczyły i nie warto niczego z Nim próbować  nie można Mu zaufać. Bo nawet ten facet  ten drań znajduje w życiu swoją Księżniczkę  kobietę swojego życia przy której żałuje swojej przeszłości  a jednocześnie ma świadomość  że może gdyby nie ona   nie spotkałby tego Skarbu. Narkotyki  alkohol schodzą na drugi plan  chce Jej  właśnie Jej poświęca swoje wolne chwile  a każdy dzień z tych przepełnionych melanżami czy jointami na szybko nagle jest najlepszy  gdy przesypia Go z Nią w ramionach. Ten skreślony skurwiel też potrafi kochać.

kinia10107 dodano: 8 maja 2013

I nie zakładaj, że ten facet jest nic nie warty, zranił szereg dziewczyn, związki chuj dla Niego znaczyły i nie warto niczego z Nim próbować, nie można Mu zaufać. Bo nawet ten facet, ten drań znajduje w życiu swoją Księżniczkę, kobietę swojego życia przy której żałuje swojej przeszłości, a jednocześnie ma świadomość, że może gdyby nie ona - nie spotkałby tego Skarbu. Narkotyki, alkohol schodzą na drugi plan, chce Jej, właśnie Jej poświęca swoje wolne chwile, a każdy dzień z tych przepełnionych melanżami czy jointami na szybko nagle jest najlepszy, gdy przesypia Go z Nią w ramionach. Ten skreślony skurwiel też potrafi kochać.

Szukam siebie w tym wszystkim. Analizuję każdy swój błąd  szukam błędów  które całe życie popełniam i staram się coś w sobie zmienić. Nie wychodzi mi to  nie mam pełnej motywacji  która byłaby w stanie mnie uwolnić od tego zła  które we mnie siedzi. Czuję  że się tym duszę  ale jeszcze nie umieram. Zapadam jedynie w długotrwałą śpiączkę  ale żyję. Chodzę po tym świecie  oddycham  ale nie okazują żadnych uczuć i emocji. Jestem na wygaśnięciu  wyłączona z energii  pozbawiona wszelkich zachcianek i pragnień. Bez wizji przyszłości  która oderwałaby mnie od tego co się dzieje. Bez konkretnych celów i marzeń. Zdaję sobie sprawę  że to by mnie wykończyło  gdybym nagle ożyła i wydostała się z tego świata. Nie chcę długo w tym tkwić  ale mało kto jest w stanie mnie z tego wyciągnąć. Muszę komuś zaufać nim wybudzę się z tego snu  który odbywa się na jawie. Muszę zaufać osobie  która będzie chciała mnie od tego uwolnić  abym mogła zrozumieć sens i wartości własnego istnienia.

remember_ dodano: 8 maja 2013

Szukam siebie w tym wszystkim. Analizuję każdy swój błąd, szukam błędów, które całe życie popełniam i staram się coś w sobie zmienić. Nie wychodzi mi to, nie mam pełnej motywacji, która byłaby w stanie mnie uwolnić od tego zła, które we mnie siedzi. Czuję, że się tym duszę, ale jeszcze nie umieram. Zapadam jedynie w długotrwałą śpiączkę, ale żyję. Chodzę po tym świecie, oddycham, ale nie okazują żadnych uczuć i emocji. Jestem na wygaśnięciu, wyłączona z energii, pozbawiona wszelkich zachcianek i pragnień. Bez wizji przyszłości, która oderwałaby mnie od tego co się dzieje. Bez konkretnych celów i marzeń. Zdaję sobie sprawę, że to by mnie wykończyło, gdybym nagle ożyła i wydostała się z tego świata. Nie chcę długo w tym tkwić, ale mało kto jest w stanie mnie z tego wyciągnąć. Muszę komuś zaufać nim wybudzę się z tego snu, który odbywa się na jawie. Muszę zaufać osobie, która będzie chciała mnie od tego uwolnić, abym mogła zrozumieć sens i wartości własnego istnienia.

Możemy z tym wszystkim skończyć? Możemy zacząć żyć na nowo  gdzie nie będzie miłości  przyjaźni  żadnej znajomości? Oddalimy się od siebie i tak. Przestaniemy wierzyć  ufać i wzajemnie się kochać. Zniszczymy to bardziej niż jest to możliwe  ale w pewnym sensie zaczniemy wszystko od nowa. Rozdzieleni na przeciwne kierunki świata. Pójdziemy takimi drogami  które nie będą miały prawa nigdy się złączyć ze sobą. Odetchniemy od przeszłości  poczujemy smak miłości. Przestaniemy się ranić  burzyć to co już nie wróci. Będziemy się starać żyć na nowo. Bez wspomnień  bez wspólnego życia... Bez przeszłości. Tylko ty i ja. Już nie razem  ale oddzielnie. Zapieczętujemy nasze rozstanie krokiem w przód. Nigdy więcej się nie cofniemy do czasu  który nas krzywdził. Co ty na to?

remember_ dodano: 8 maja 2013

Możemy z tym wszystkim skończyć? Możemy zacząć żyć na nowo, gdzie nie będzie miłości, przyjaźni, żadnej znajomości? Oddalimy się od siebie i tak. Przestaniemy wierzyć, ufać i wzajemnie się kochać. Zniszczymy to bardziej niż jest to możliwe, ale w pewnym sensie zaczniemy wszystko od nowa. Rozdzieleni na przeciwne kierunki świata. Pójdziemy takimi drogami, które nie będą miały prawa nigdy się złączyć ze sobą. Odetchniemy od przeszłości, poczujemy smak miłości. Przestaniemy się ranić, burzyć to co już nie wróci. Będziemy się starać żyć na nowo. Bez wspomnień, bez wspólnego życia... Bez przeszłości. Tylko ty i ja. Już nie razem, ale oddzielnie. Zapieczętujemy nasze rozstanie krokiem w przód. Nigdy więcej się nie cofniemy do czasu, który nas krzywdził. Co ty na to?

Pozbyłam się wszelkich złudzeń względem Ciebie. Spojrzałam na nasz związek zupełnie z innej perspektywy i wiesz co? Dostrzegłam  jak bardzo się przy Tobie zmieniłam. Miałeś niekorzystny wpływ na moją osobowość  co za tym szło to ciągłe zmiany  za którymi nie mogłam nadążyć. Brnęłam w to wszystko co było pomiędzy nami  ponieważ wierzyłam  że mogę Cię kochać  że chcę Cię kochać i być z Tobą. Nie dostrzegałam  jak wiele wad może pojawić się w człowieku  który jest bliski dla mojego serca. Czułam  że nie jesteś pełny szczerości wobec mnie  ale nie chciałam  aby moje wyobrażenia nas zniszczyły. Byłam zbyt słaba  aby dostrzec Twoje wady  które zamieniałam na zalety. Zabójcza miłość  silne zakochanie doprowadziło mnie wyłącznie do zagubienia  z którego powoli zaczynam wychodzić i uczyć się nowego życia  życia bez Ciebie i Twoich zasad.

remember_ dodano: 7 maja 2013

Pozbyłam się wszelkich złudzeń względem Ciebie. Spojrzałam na nasz związek zupełnie z innej perspektywy i wiesz co? Dostrzegłam, jak bardzo się przy Tobie zmieniłam. Miałeś niekorzystny wpływ na moją osobowość, co za tym szło to ciągłe zmiany, za którymi nie mogłam nadążyć. Brnęłam w to wszystko co było pomiędzy nami, ponieważ wierzyłam, że mogę Cię kochać, że chcę Cię kochać i być z Tobą. Nie dostrzegałam, jak wiele wad może pojawić się w człowieku, który jest bliski dla mojego serca. Czułam, że nie jesteś pełny szczerości wobec mnie, ale nie chciałam, aby moje wyobrażenia nas zniszczyły. Byłam zbyt słaba, aby dostrzec Twoje wady, które zamieniałam na zalety. Zabójcza miłość, silne zakochanie doprowadziło mnie wyłącznie do zagubienia, z którego powoli zaczynam wychodzić i uczyć się nowego życia, życia bez Ciebie i Twoich zasad.

Skarbie  przepraszam Cię. Wiem  jak nienawidzisz  kiedy piszę do Ciebie te listy  ale musisz zrozumieć  że to jest jedyny sposób  abym mogła przekazać to co czuję. Widzisz  obecnie nie umiem wyjaśnić swojego zachowania. W jednej chwili uśmiech pojawia się na mojej twarzy  a za chwilę chcę płakać. Mam też chwile  kiedy pragnę tej silnej ucieczki przed życiem  bo nigdy nie wiem co czeka mnie za kolejnym zakrętem. Czuję się bardzo we wszystkim zagubiona  a szczególnie w rzeczywistości  przed którą nie ma ucieczki. Boję się  że za którymś razem nie wytrzymam tej całej presji i ulegnę własnym słabością. Nie chcę tego  a wręcz nie mogę  ponieważ to pogorszyło by to wszystko. Miej swiadomość  że potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia. Pomóż mi wydostać się z tego bagna  w którym się znajduję. Nie proszę o więcej. Tylko daj mi wsparcie  swoje wsparcie.

remember_ dodano: 6 maja 2013

Skarbie, przepraszam Cię. Wiem, jak nienawidzisz, kiedy piszę do Ciebie te listy, ale musisz zrozumieć, że to jest jedyny sposób, abym mogła przekazać to co czuję. Widzisz, obecnie nie umiem wyjaśnić swojego zachowania. W jednej chwili uśmiech pojawia się na mojej twarzy, a za chwilę chcę płakać. Mam też chwile, kiedy pragnę tej silnej ucieczki przed życiem, bo nigdy nie wiem co czeka mnie za kolejnym zakrętem. Czuję się bardzo we wszystkim zagubiona, a szczególnie w rzeczywistości, przed którą nie ma ucieczki. Boję się, że za którymś razem nie wytrzymam tej całej presji i ulegnę własnym słabością. Nie chcę tego, a wręcz nie mogę, ponieważ to pogorszyło by to wszystko. Miej swiadomość, że potrzebuję Ciebie i Twojego wsparcia. Pomóż mi wydostać się z tego bagna, w którym się znajduję. Nie proszę o więcej. Tylko daj mi wsparcie, swoje wsparcie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć