 |
Też tak masz, że gdy uśmiechnę się do Ciebie zapominasz o całym świecie ?
|
|
 |
tak bardzo chcę Cię przytulić tak bardzo teraz :*
|
|
 |
Więcej niż przyjaźń, mniej niż miłość...
|
|
 |
cokolwiek sie stanie na zawsze będziesz w moim sercu ..
|
|
 |
bo nie ma chwili by nie było Cię w moich myślach .!
|
|
 |
związek można porównać to ekscytacji Twojej mamy, kiedy stawiasz pierwsze kroki. najpierw niesamowicie się z tego cieszy, emanuje z niej euforia natomiast później gaśnie, a Twoje chodzenie jest dla niej tylko prymitywną czynnością. z nami jest podobnie. początki były ekscytujące, dzisiaj nasza relacja jest tylko rutynową funkcją. a uczucie gaśnie jak płomyk zapachowej świeczki, której cynamonowy zapach doprowadza niemal do mdłości.
|
|
 |
a teraz podręcznik, który niosła poprawiając jeszcze wtedy pedantycznie splecionego warkocza, służy jej jedynie do gaszenia na nim petów. stworzyłeś potwora. wzbudziłeś w niej wyrachowanie, niszcząc jej słodycz. na każde 'kocham' odpowiada tylko 'strasznie mi wszystko jedno'. na każdą cudzą łzę reaguje śmiechem. jej urok zamienił się w podłość do cna przesączony przesadną pewnością siebie. wyprałeś ją z uczuć. zabiłeś jej serce, kolego.
|
|
 |
rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie?
|
|
 |
`skup się na tym co kochasz, nie na tym jak to odbiorą.
|
|
 |
bez Ciebie nawet nie mam po co szukać sensu bo i tak go nie znajdę.
|
|
 |
dać komuś wolność i sprawić by nie chciał odejść.
|
|
 |
popatrz, jak trzęsą się jej ręce, gdy mówi o miłości. może wtedy zrozumiesz.
|
|
|
|