 |
|
ubierała krótkie spódniczki, zachowywała się jak dziwka, miała wyzywający makijaż, lubiła gdy gwizdali za nią na ulicy. desperacja doprowadziła ją do takiego stanu. dni bezsilności, skierowały ją na złą drogę.
|
|
 |
|
został mi tylko, zaschnięty tusz, stare fotografie rozsypane, do dziś na podłodze. i wspomnienia.
|
|
 |
|
skoczyłam z parteru na trawnik. tylko na tyle było mnie stać.
|
|
 |
|
mam mętlik w głowie, nie wiedząc kim dla Ciebie jestem.
|
|
 |
|
czekanie na Twoją wiadomość, dostarcza mi większej adrenaliny niż skok na bandżi.
|
|
 |
|
ubrałam moje ulubione, kolorowe rajstopy i zapaliłam papierosa. idąc z dumą wypisaną na twarzy, przez miasto, byłam usatysfakcjonowana faktem, że w końcu się z Ciebie wyleczyłam.
|
|
 |
|
zostawiłam otwarte drzwi. tak, na wszelki wypadek, gdybyś miał ochotę wrócić, gdybyś się rozmyślił, czy coś. nie żeby mi na tym, zależało, ale przezorny zawsze ubezpieczony.
|
|
 |
|
` Uczucia.Odróżniaj od żarówek i...
Papierosy. Od gum nikotynowych.
Uczucia.Odróżniaj od zabawek złych
.Papierosy.Od chmur nikotynowych nad nami.
|
|
 |
|
` Umiem zabijać m o j e własne smoki. Umiem marzyć m o i m i własnymi marzeniami. Moim rycerzem w lśniącej zbroi jestem j a. Więc zamierzam s a m a się uwolnić.
|
|
|
|