głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zuuz__

chodzisz z Nim  ruchasz się z innym. spędzasz z nim całe popołudnie  a potem kłamiesz  że musisz pomagać matce  lub źle się czujesz. przebierasz się i śpisz ze swoim sponsorem. za jego hajs masz te markowe ciuchy i kosmetyki. Twój chłopak naprawdę Cię kocha  nie wystarczy Ci to. gdy dzwoni Twoja matka  kłamiesz  że jesteś na imprezie  albo śpisz u koleżanki. po szkole pierdolisz  że się szanujesz. ciekawe kurwa jak.

waniilia dodano: 29 marca 2012

chodzisz z Nim, ruchasz się z innym. spędzasz z nim całe popołudnie, a potem kłamiesz, że musisz pomagać matce, lub źle się czujesz. przebierasz się i śpisz ze swoim sponsorem. za jego hajs masz te markowe ciuchy i kosmetyki. Twój chłopak naprawdę Cię kocha, nie wystarczy Ci to. gdy dzwoni Twoja matka, kłamiesz, że jesteś na imprezie, albo śpisz u koleżanki. po szkole pierdolisz, że się szanujesz. ciekawe kurwa jak.

kocham czuć się bezpiecznie  w Twoich chudych ramionach. gdy słuchamy rapu  a ja marudzę  byś zmienił Bonusa na Dudka. kocham  gdy trzymasz mnie za rękę i rozmawiamy o  wszystkim  czasami wystarczy byś na mnie spojrzał  a już wiesz co chodzi po mojej główce. kocham Twoje pocałunki  zazwyczaj bardzo namiętne  ale czasami delikatne i słodkie  w sumie takie lubię najbardziej. boję się  iż kiedyś mnie zostawisz  samą na pastwę chorego świata  bez miłośći. potrzebuję Cię jak powietrza.

waniilia dodano: 29 marca 2012

kocham czuć się bezpiecznie, w Twoich chudych ramionach. gdy słuchamy rapu, a ja marudzę, byś zmienił Bonusa na Dudka. kocham, gdy trzymasz mnie za rękę i rozmawiamy o wszystkim, czasami wystarczy byś na mnie spojrzał, a już wiesz co chodzi po mojej główce. kocham Twoje pocałunki, zazwyczaj bardzo namiętne, ale czasami delikatne i słodkie, w sumie takie lubię najbardziej. boję się, iż kiedyś mnie zostawisz, samą na pastwę chorego świata, bez miłośći. potrzebuję Cię jak powietrza.

pamiętak jak upiłam się tanią wódką  zaprowadziłeś mnie do domu i przytulałeś dopóki nie zasnęłam. pamiętasz jak zjarałam się do granic możliwości  mimo tego  iż non stop miałam schizy  nie śmiałeś się ze mnie  a mówiłeś  że jestem słodka. pamiętasz moje spiny ze starszymi  przybiegałeś do mnie grubo po dwudziestej drugiej mimo grożącej Ci za to kary  bym przestała płakać. miałabym Cię teraz zostawić z niezależnego od Ciebie powodu? nigdy w życiu.

waniilia dodano: 29 marca 2012

pamiętak jak upiłam się tanią wódką, zaprowadziłeś mnie do domu i przytulałeś dopóki nie zasnęłam. pamiętasz jak zjarałam się do granic możliwości, mimo tego, iż non stop miałam schizy, nie śmiałeś się ze mnie, a mówiłeś, że jestem słodka. pamiętasz moje spiny ze starszymi, przybiegałeś do mnie grubo po dwudziestej drugiej mimo grożącej Ci za to kary, bym przestała płakać. miałabym Cię teraz zostawić z niezależnego od Ciebie powodu? nigdy w życiu.

spacer po dzielni. niestety nie towarzyszyła mi muzyka  słuchawki zepsuły się  a cały hajs wydawałam na szlugi. w oddali usłyszałam ulubioną nutę Piha  podążyłam więc za miłym dźwiękiem. melodia zaprowadziła mnie do naszego miejsca. dwa głośniki  notebook i czteropak Lechów. łzy w czekoladowych patrzałkach ex  cholernie mnie rozczuliły. chciałam uciec  nie potraciłam.  cześć wydukałam. nim się obejrzałam byłam w jego ramionach  szczęśliwa jak wcześniej.

waniilia dodano: 29 marca 2012

spacer po dzielni. niestety nie towarzyszyła mi muzyka, słuchawki zepsuły się, a cały hajs wydawałam na szlugi. w oddali usłyszałam ulubioną nutę Piha, podążyłam więc za miłym dźwiękiem. melodia zaprowadziła mnie do naszego miejsca. dwa głośniki, notebook i czteropak Lechów. łzy w czekoladowych patrzałkach ex, cholernie mnie rozczuliły. chciałam uciec, nie potraciłam. -cześć-wydukałam. nim się obejrzałam byłam w jego ramionach, szczęśliwa jak wcześniej.

spacer po dzielni. niestety nie towarzyszyła mi muzyka  słuchawki zepsuły się  a cały hajs wydawałam na szlugi. w oddali usłyszałam ulubioną nutę Piha  podążyłam więc za miłym dźwiękiem. melodia zaprowadziła mnie do naszego miejsca. dwa głośniki  notebook i czteropak Lechów. łzy w czekoladowych patrzałkach ex  cholernie mnie rozczuliły. chciałam uciec  nie potraciłam.  cześć wydukałam. nim się obejrzałam byłam w jego ramionach  szczęśliwa jak wcześniej.

waniilia dodano: 29 marca 2012

spacer po dzielni. niestety nie towarzyszyła mi muzyka, słuchawki zepsuły się, a cały hajs wydawałam na szlugi. w oddali usłyszałam ulubioną nutę Piha, podążyłam więc za miłym dźwiękiem. melodia zaprowadziła mnie do naszego miejsca. dwa głośniki, notebook i czteropak Lechów. łzy w czekoladowych patrzałkach ex, cholernie mnie rozczuliły. chciałam uciec, nie potraciłam. -cześć-wydukałam. nim się obejrzałam byłam w jego ramionach, szczęśliwa jak wcześniej.

nasze pierwsze spotkanie było trochę dziwne. najpierw chciałam się wycofać  ale w końcu odwarzyłam się podejść. poszliśmy na spacer za miasto. byliśmy kompletnie sami  wiatr rozwiewał moje  długie włosy i sprawiał  że drżałam.  zimno mi   wyszeptałam do samej siebie. poczułam jego dłonie  obejmujące mnie w talli. spojrzałam w niebieskie tęczówki  zarumieniłam się  a potem  zupełnie mimowolnie  stanęłam na palcach i dałam mu buziaka   a potem świat zawirował. czułam jego skupienie  bijące bezpieczeństwo. później zadzwonił budzik.   to tylko sen Mała   pomyślałam   nic dwa razy się nie zdarza.

waniilia dodano: 29 marca 2012

nasze pierwsze spotkanie było trochę dziwne. najpierw chciałam się wycofać, ale w końcu odwarzyłam się podejść. poszliśmy na spacer za miasto. byliśmy kompletnie sami, wiatr rozwiewał moje, długie włosy i sprawiał, że drżałam. -zimno mi - wyszeptałam do samej siebie. poczułam jego dłonie, obejmujące mnie w talli. spojrzałam w niebieskie tęczówki, zarumieniłam się, a potem, zupełnie mimowolnie, stanęłam na palcach i dałam mu buziaka , a potem świat zawirował. czułam jego skupienie, bijące bezpieczeństwo. później zadzwonił budzik. - to tylko sen Mała - pomyślałam - nic dwa razy się nie zdarza.

gdy siedzę na parapecie i wymachuję bosymi stopami  mimo przymrozka  rozkminiam chorą egzystencję. wspominam nasz związek  który zdecydowanie nie wyszedł. głos Piha na zmianę z Pezetem namawia mnie to spazmatycznego płaczu. myślę  iż wolałabym oglądać te gwiazdy z Tobą  z Tobą palić szluga  z Tobą pić czwarte piwo  z Tobą słuchać rapu  zupełnie jak kiedyś.

waniilia dodano: 29 marca 2012

gdy siedzę na parapecie i wymachuję bosymi stopami, mimo przymrozka, rozkminiam chorą egzystencję. wspominam nasz związek, który zdecydowanie nie wyszedł. głos Piha na zmianę z Pezetem namawia mnie to spazmatycznego płaczu. myślę, iż wolałabym oglądać te gwiazdy z Tobą, z Tobą palić szluga, z Tobą pić czwarte piwo, z Tobą słuchać rapu, zupełnie jak kiedyś.

Zrób cokolwiek  chociaż cierpienia zmniejsz  bo swoje oczy mam już wyschnięte od łez.

masochistka dodano: 29 marca 2012

Zrób cokolwiek, chociaż cierpienia zmniejsz, bo swoje oczy mam już wyschnięte od łez.

Nie patrz się na mnie  jeśli oczy masz puste   nie zobaczę w nich uczuć  ale przejrzę  jak w lustrze   ten świat mnie nie rozumie  czy ja nie rozumiem świata   a może nie rozumiemy się tu obydwaj na raz?

masochistka dodano: 29 marca 2012

Nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste, nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę, jak w lustrze, ten świat mnie nie rozumie, czy ja nie rozumiem świata, a może nie rozumiemy się tu obydwaj na raz?

Czekam na wskazówkę od losu  bo już sama nie wiem  czy mam się  śmiać  czy  płakać nad tym co mnie spotyka  każdego dnia.

masochistka dodano: 29 marca 2012

Czekam na wskazówkę od losu, bo już sama nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać nad tym co mnie spotyka, każdego dnia.

Najbardziej męczące jest udawanie  że jestem szczęśliwa i wszystko jest w porządku.

masochistka dodano: 29 marca 2012

Najbardziej męczące jest udawanie, że jestem szczęśliwa i wszystko jest w porządku.

Nie chodzi o to  jak wspaniale czułam się  kiedy budząc się ze snu mogłam patrzeć w jego cudowne tęczówki. Jakie bezpieczeństwo ogarniało mój umysł  kiedy jego miarowy oddech powiewał na moim karku. Jak często na mojej twarzy gościł uśmiech  kiedy trzymał mnie za rękę. Chodzi wyłącznie o uczucia  które gościły w moim sercu. Uczucia  których nie da się opisać  bo nie istnieją na to wystarczająco piękne słowa. Uczucia  które zmieniają nastawienie do życia. Uczucia  które nigdy nie przemijają.

masochistka dodano: 29 marca 2012

Nie chodzi o to, jak wspaniale czułam się, kiedy budząc się ze snu mogłam patrzeć w jego cudowne tęczówki. Jakie bezpieczeństwo ogarniało mój umysł, kiedy jego miarowy oddech powiewał na moim karku. Jak często na mojej twarzy gościł uśmiech, kiedy trzymał mnie za rękę. Chodzi wyłącznie o uczucia, które gościły w moim sercu. Uczucia, których nie da się opisać, bo nie istnieją na to wystarczająco piękne słowa. Uczucia, które zmieniają nastawienie do życia. Uczucia, które nigdy nie przemijają.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć