 |
|
"słowo mężczyzna równoważy się z wyrazem egoista.
|
|
 |
|
"
jeśli mnie nie chcesz, nie traktuj jak powietrze, bo kurwa łamiesz mi serce.
|
|
 |
|
" myślała, że ma prawdziwe przyjaciółki, jednak myliła się. gdy dostrzegły, w jej skrzynce odbiorczej esemesy od najprzystojniejszego chłopaka w szkole, odwróciły się od niej, wymyślały plotki na jej temat. ale on, nie nabrał się na te głupoty, wręcz przeciwnie, przedstawił ją swojej paczce, do której szybko przylgnęła na stałe. a fałszywe dziewczyny zazdrościły jej powodzenia, do końca gimnazjum.
|
|
 |
|
"
Rozstali się, powiedział, że to nie ma sensu, mają inne towarzystwo i tak dalej... Była zima, a ona musiała mu udowodnić, że mogą przez to przebrnąć. Pół szkoły wieczorem zbierało się na skwerze w okolicach centrum... Był wieczór. Ona tam była, on też. Zawsze kazał jej ubierać się ciepło, nosić czapkę i szalik. Dbał o nią jak nikt inny. Tego wieczoru specjalnie rozpięła kurtkę i rozwiązała szalik, beztrosko rozmawiając ze znajomymi. Widząc że na nią nie patrzy wciągnęła się w rozmowę zapominając o mrozie. Po chwili poczuła, jak ktoś łapie ją za ramię, odwróciła się. To był on. Zasunął jej kurtkę i poprawił szalik. Złapał ją za podbródek i powiedział z troską: "Nie pamiętasz, co Ci tyle razy powtarzałem, Łobuzie?". Znowu szczęśliwa, znowu poczuła jego słodkie usta, nie czuła mrozu, była bezpieczna.
|
|
 |
|
"Myślałam, że miłość daje szczęście. Mi odebrała wszystko łącznie z nadzieją na lepsze jutro.
|
|
 |
|
"Podobno ma silny charakter i łatwo się nie poddaje. Podobno jest cholernie wrażliwa, łatwo ja zranić i zniechęcić. Romantyczka? Łatwo ją dostrzec w tłumie, a czasem minąć w ogóle nie zauważając. Dla bliskich i przyjaciół jest w stanie zrobić prawie wszystko. Ma swoje zdanie, zasady i zazwyczaj twardo się ich trzyma. Chociaż.. Zwykle szybko poznaje się na ludziach, mimo to nikogo od razu nie skreśla. Popełnia wiele błędów, często rani i potrafi sprawić przykrość. Ufa tylko tym, którzy na to zasłużyli. Lubi wiedzieć na czym stoi. Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. Każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła. Każda życiowa porażka ją wzmocniła. Potrafi być wredna i złośliwa. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują ją i samych siebie. Stara się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami jej nie wychodzi. Ma słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta czasem jak rozwydrzona, bezmyślna małolata.
|
|
 |
|
"- Dlaczego o Niego nie walczysz? Przecież widzę jak bardzo go kochasz...
-Bo uczucie do Niego mnie zabije. Chwilę będę szczęśliwa, a potem życie znowu mi dokopie ...
Milion razy mocniej, a Jego przy mnie nie będzie. Znowu.
|
|
 |
|
"
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie. To weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak ...
|
|
 |
|
"nie wymagałam zbyt wiele. chciałam tylko, by był przy mnie chociaż raz w tygodniu, przez kilka godzin. starczyły mi tylko przelotne pocałunki na szkolnych korytarzach, ale to też było dla niego za dużo.
|
|
 |
|
"Jeszcze tydzień temu kochała go całym sercem, nazywała najukochańszym, a nawet planowali ślub. Wczoraj zerwał z Nią, przez zdradę, wiadomo, której strony. Na długiej przerwie głośno opowiadała swoim koleżankom o tym, jaki on jest brzydki, jak to źle całuje i jaki badziewny charakter posiada. Nie zauważyła, że siedzi załamany pod ścianą. Typowe desperackie zachowanie porzuconej, pustej nastolatki, a jak często spotykane. Zamiast przeprosić robi idiotę, z drugiego niewinnego człowieka.
|
|
 |
|
"miałam w planach popełnienie samobójstwa, śmierć szybka i młoda była mi na rękę, bo byłabym długo w pamięci innych. kiedy mnie zostawił samą, nie miałam żadnych wątpliwości - muszę to zrobić. gdy stałam nad przepaścią mostu, złapał mnie za rękę, błagał, mówił, że kocha, a ja uległam, to takie naturalne.
|
|
 |
|
"mimo tego, że dziś kocham kogoś innego, ale on, moja pierwsza wielka miłość zawsze będzie pewną częścią mnie. dziś nie liczy się to ile krzywdy mi wyrządził, a czego mnie nauczył. nienawidzę go, to fakt. jednak w moim sercu pozostał po nim ślad. taka rysa, która zostawiła bliznę, która zniknie po latach. może dwóch, a może dziesięciu, to nieważne. najważniejsze, że w przyszłość nie będzie widoczna.
|
|
|
|