 |
chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś ci kiedyś złamał serce ? i ja wtedy z uśmiechem, opowiem o tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle.
|
|
 |
chciałabym kiedyś dorosnąć do tego, żeby urwać z Tobą ten kontakt. wiem że to by była słuszna decyzja bo każdy mi to mówi ale za każdym razem kiedy próbuje to zrobić to za bardzo tęsknie.
|
|
 |
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
 |
Całą noc przemeblowywała mieszkanie. Gdy skończyła, przypomniała sobie jak ktoś powiedział, że gdy kobieta przestawia meble to znaczy, że w jej życiu uczuciowym coś się zmieniło. Tak jakby w ten magiczny sposób - ciągnąc kanapę z jednego pokoju do drugiego - zaczynała wszystko od nowa, usuwała ślady czyjejś obecności, pozbywała się wspomnień, skojarzeń. Najlepiej byłoby zmienić mieszkanie lub miasto, a może nawet kraj albo kontynent.
|
|
 |
wypadło na moją klasę. musimy przedstawiać jasełka. pech chciał, że muszę śpiewać kolędę i recytować wiersz. to jest dobry czas na grę pozorów. ubiorę się na galowo, uczeszę elegancko włosy, zrobię delikatny makijaż i dam z siebie wszystko. po powrocie do domu przebiorę się w luźną bluzkę, legginsy i rozpuszczę włosy. usiądę przed kompem, włączę muzę na full i będę się zastanawiała, czy na mnie patrzył. czy choć przez chwilę rzucił uśmiech w moją stronę, kiedy występowałam.
|
|
 |
niby do zakochania jeden krok , a jak przyjdzie co do czego to musimy zapierdalać kilometry .
|
|
 |
dzwonek na przerwę, wybiegłam jak najszybciej się dało. wracając do domu czytałam ciągle tego jednego smsa. nie mogłam uwierzyć. wchodząc do domu upadłam na podłogę, zmartwiona mama podbiegła szybko, i patrząc się na mnie jak na skaranie boskie powiedziała: wstawaj, chodź, coś na to poradzimy. usiadłam na krześle w kuchni pokazując jej smsa. zmartwiona przytuliła mnie podając mi butelkę 25% adwokatu. Masz kochanie, należy ci się, tylko nie mów ojcu-powiedziała. wiedziała, że nie powinna mi tego dawać, ale też doskonale wiedziała, że inaczej nie przeżyję tego dnia. wiedziała jak bardzo potrafiły mnie zranić słowa 'to koniec' napisane w smsie.
|
|
 |
Ludzie myślą, że ćpam. Problem w tym, ze cholernie się boję ćpania i dlatego jestem czysta. Ale fascynują mnie ćpuny, dziwki, wariaci i inni ułomni. Nie bez powodu. Być może ludzie mają rację, zachowuję się jak ćpun. Jestem nieobecna, nie mam planów tylko marzenia. Reaguję rozdrażnieniem na wszystko. Wszyscy mnie wkurwiają i czuję się jakbym miała 30 lat więcej niż mam. I też uciekam od rzeczywistości. Ale nie niszczę swojego ciała, przynajmniej tak mi się wydaje. Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Wklejam siebie do filmów, książek i przekształcam rzeczywistość. Jestem 8 cudem świata, pięknością, mam głos anioła i zbawiam świat. Problem w tym, że tak bardzo przyzwyczaiłam się do życia w środku mojej głowy, że nie mogę żyć w realnym świecie. (...) Może ćpanie byłoby jednak wyjściem?
|
|
 |
Nie tylko nie chciałam być z Tobą przez ten cały rok, ale nawet o Tobie nie myślałam. Nie było na to czasu, melanże zniszczyły moje upodobania i ideały, które miałam. Wódka wypruła mi wątrobe, a fajki rozpieprzyły płuca. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, już Cię nie kocham.
|
|
 |
Gdybym tylko mogła przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze był wolny od smutku i melancholii.
|
|
 |
jeżeli naprawdę kocham jakąś osobę, kocham wszystkich, kocham świat, kocham życie.
|
|
 |
-Dlaczego chcesz ze mną być?
-Abym mogła Cię całować kiedy tylko będę chciała.
|
|
|
|