 |
chciała mieć kogoś . obojętnie kogo . z obojętnymi blond włosami , niebieskimi oczami , kolczykiem w brwi czy głosem na dźwięk którego piszczała ze szczęścia .
|
|
 |
stała koło parapetu , cicho jęcząc z bólu . po policzkach spływały słone łzy . wbijała sobie kolce kaktusa do palca , do brzucha , do policzka . płakała z bezsilności . ' ranisz sto razy mocniej niż pieprzony kaktus ' wykrzyczała , patrząc przez okno na jego blok .
|
|
 |
usiadła po turecku na łóżku , wzięła stary pamiętnik do rąk i jej wzrok się nagle zatrzymał . oczy zamglone , po uśmiechu ani śladu . rozdrapała stare rany . i boli .
|
|
 |
a wiesz co było moim największym marzeniem 31 grudnia? Byś był obok. Byś ten dzień spędził ze mną i moimi przyjaciółmi. Byśmy się dobrze bawili, śmiali, pili, tańczyli, rozmawiali, przytulali, byś w ten dzień powiedział mi że mnie kochasz, bo przecież "jaki sylwester taki cały rok". Ale ciebie nie było...
|
|
 |
raz mówisz że coś czujesz , za drugim razem że nic z tego nie będzie , a innym razem nawet nie stać Cię na głupie "cześć " . Kurwa zdecyduj się koleś.
|
|
 |
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
 |
Stworzymy wspólną bajkę. bajkę o miłości. idealną. bez wad i zazdrości. i będzie ona trwać od wieczora do godziny 6. by skończy się wraz ze znienawidzonym dźwiękiem budzika. i tak co noc. wyimaginowana miłość. jesteś za?
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła. Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas. Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
|
|
 |
.. i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..
|
|
 |
zadał mi pytanie czy kiedykolwiek cholernie mi na czymś zależało.powiedziałam,że nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. no bo jak ? miałam mu powiedzieć,że tak - i że chodzi o Niego ? przecież jestem tylko jego kumpelą, która codziennie przed snem pisze mu w smsie o czym myśli, bo On ją o to prosi.
|
|
 |
i tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. Nie gniewam się.. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostatnie .
|
|
 |
Kurewsko trzepocząc rzęsami mam wykurwione na frajerów.
|
|
|
|