 |
Uśmiechneliśmy się do siebie, oboje trochę onieśmieleni, bo oboje widzieliśmy w naszym przyszłym życiu miejsce dla tego drugiego, ale nie chcieliśmy zbyt wiele o tym mówić z obawy, że jest na to jeszcze za wcześnie.
|
|
 |
gdybym mogła teraz wsiąść do maszyny czasu, wróciłabym do tamtej chwili, żeby zamieszkać w niej na zawsze.
|
|
 |
Nasza znajomość była tamtego wieczoru jak biała kartka. Jak nowiutki, niezapisany kalendarz otwarty na pierwszym stycznia. Świeży, czysty i pachnący papierem w najlepszym gatunku. Ale wiadomo, że każdy taki kalendarz po paru miesiącach będzie miał zagniecione rogi, zostanie zasmarowany niestarannym pismem, a na każdej stronie można będzie odczytać ślady przygód i zdarzeń, jakich jeszcze sobie nawet nie wyobrażamy, tajemnic, o których na razie nie mamy pojęcia. Początki zawsze mają w sobie coś bliskiego doskonałości. Dopiero później wszystko zaczyna się psuć.
|
|
 |
Zachowałam się jak dziecko, które myśli, że wystarczy zamknąć oczy, żeby zniknąć.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami patrzeć w księżyc z myślą, że nigdy dla nikogo było się kimś ważnym.
|
|
 |
O kilka łez ubożsi czekamy na cud..
|
|
 |
Mam prawo tęsknić. I właśnie z tego prawa skorzystam.
|
|
 |
Wszyscy trwonimy tyle czasu, nie mówiąc, czego chcemy, bo wiemy, że nam to nie będzie dane. Dlatego, że to brzmi niewdzięcznie, nielojalnie, banalnie czy dziecinnie. Albo dlatego, że tak strasznie chcemy udawać, że wszystko jest okay, że przyznanie się do tego przed sobą wydaje się nam niedobrym posunięciem.
|
|
 |
Może i lepiej, że nie jesteśmy razem. Może i lepiej, że mnie nie kochasz. Bo łatwiej mi z tym, że nie mogę Cię zdobyć, niż z tym, że mógłabym Cię stracić.
|
|
 |
Nie pozwole Ci się tak traktować. Od jutra.
|
|
|
|