|
oto cały paradoks: wrażliwość to ostatnia rzecz, którą chcę, abyś we mnie widział, lecz pierwsza, której w tobie szukam
|
|
|
nie wiem, co mam napisać. będzie mi smutno, że będziesz spacerować nie ze mną. że będziesz mówić nie do mnie
|
|
|
tak ci miałem wiele do powiedzenia. wydawało mi się, że o życiu, ale okazuje się, że tylko o sobie. o sobie w tobie. albo raczej o tobie we mnie
|
|
|
powtarzał, że miłość poznaje się po tym, że czyjegoś głosu pragniesz bardziej niż ciszy
|
|
|
jesteśmy dla siebie odpoczynkiem, jak spacer
|
|
|
wiem dobrze, że nie powinienem mieć smutnej gęby. ale nie masz pojęcia, tak czasem trudno się cieszyć
|
|
|
dzsiaj w nocy mi się śniłaś, jak zwykle porozbierana i trzaskająca dziobem jakieś mądre słowa. opada na mnie czasem jakiś taki straszny strach o ciebie, że zajmuje ktoś moje miejsce
|
|
|
Zadzwoń do mnie, a zapomnisz o kłopotach.
|
|
|
Każdy jest ponad każdym, topi się w swoim gównie.
|
|
|
Tu sam sobie nie ufasz, a co dopiero komuś?
|
|
|
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa, nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać, nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar, mam ochotę być zły, na świat który Cię schował, nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty, fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party..
|
|
|
Czy to bezsilność, czy po prostu patrzę bezradnie, jak najlepsze lata kradnie mi dzień za dniem?
|
|
|
|