|
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje, bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
|
Znasz ten moment, w którym stajesz przed lustrem i widzisz przed sobą zupełnie inną osobę? Przeraża Cię to, a Ty cofasz się kilka kroków w tył, zsuwając się po ścianie, kryjesz twarz w dłonie i krzyczysz z nienawiści do samej siebie i całego świata. Nie chcesz go, chcesz uciec jak najdalej, ale wiesz, że nie możesz. Nie możesz cofnąć czasu, ani przebiegu wydarzeń, jakie miały miejsce w Twoim życiu. Wstajesz. Podchodzisz ponownie do lustra, uśmiechasz się - tym uśmiechem, którego opanowałaś do perfekcji i mówisz sobie, że dasz radę, no bo kto jak nie Ty? Pokaż wszystkim tym, którzy w Ciebie nie wierzyli i dalej nie wierzą, że potrafisz. Bo to właśnie Ty jesteś tą kobietą, której świat pragnie, i musisz w to uwierzyć, nawet jeśli ziemia osuwa Ci się spod stóp. Nawet jeśli krzyczysz z bólu. Nawet jeśli zapijasz się ze smutku. I nawet jeśli nie chcesz tego życia - zrób tak, by zrobić na złość wszystkim tym, którzy mają Cię za nic./shoocky
|
|
|
W jaki sposób wyjaśnić Ci jak ważne mimo wszystko jest dla mnie to, że jesteś? Jak wytłumaczyć, że w życiu najbardziej boję się tego, co piękne?
|
|
|
Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne, o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy, związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić, narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę - a on i tak będzie chciał być obok, uparcie twierdząc, że nie ma lepszego miejsca, niż to przy mnie, niezależnie od wersji mojej osoby, która akurat wchodzi w grę.
|
|
|
Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".
|
|
|
Jeżeli chodzi o ten związek - chciałam go. Stworzyłam. Nieważne, czy był dobry czy zły. Chciałam spędzić życie z tym mężczyzną, chciałam mieć z nim dziecko.
|
|
|
"Zanim mnie skreślisz, pomyśl dwa razy, bo nic tu nie zdarza się więcej niż raz."
|
|
|
Problem nie polega na tym, że nie wiem czego chcę, problem polega na tym, że wiem czego chcę, ale tego nie mogę mieć. / hanczi
|
|
|
I nie wiem, czemu nie chcesz przestać mi się śnić, skoro dziś dla siebie nie znaczymy nic.
|
|
|
Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]
|
|
|
" Siema kochanie zwątpiłam we wszystko."
|
|
|
Może kiedyś jak gdyby nigdy nic miniemy się na ulicy i nie będziemy mieć do siebie o nic żalu.
|
|
|
|