 |
moje roztrzepane włosy, rozmazany makijaż, mokre od deszczu ubrania. Dla ciebie to wszystko jest piękne, a dla mnie? To jest coś okropnego. Kiedy patrzę na dziewczynę taką jak ja, idącą obok, siedzącą w deszczu na ławce, stwierdzam u niej depresję. Serce łamie mi się na pięć tysięcy miliardów kawałków. A może ja też jestem chora? Tak, to choroba odwiecznego myślenia o księciu z bajki, a Ty nim nie jesteś. wybacz. ||mryk.mryk||
|
|
 |
bo w ryj dać mogę dać! ||dzień świra
|
|
 |
możesz uczyć się 5 godzin, a i tak chuj z tego zapamiętasz. prawdziwa ironia losu ||mryk.mryk||
|
|
 |
jestem sobą, czyli wiecznie nieogarniętą gówniarą. może pyskuję rodzicom, może nie jestem najlepszą kumpelą ani nawet uczennicą, ale i tak wiem, że dla mnie na tym świecie jest tylko jedna ławka w szkole, jedno łóżko w moim własnym pokoju i ten najlepszy przyjaciel którego zawsze mam przy sobie. na pewno nie chcę stracić tego wszystkiego z miłości lub jakiejś innej głupoty. A sen po dobrych tabletkach wcale nie jest dobrą ucieczką od problemów. ||mryk.mryk||
|
|
 |
nikomu niepotrzebna ||mryk.mryk
|
|
 |
i zaraz znowu do mnie napiszesz czemu w mojej odpowiedzi 'cześć' nie było buziaczka. żenada ||mryk.mryk||
|
|
 |
czemu ja zawsze zajmuję ostatnie miejsce? ||mryk.mryk||
|
|
 |
uraża, to nasza polska władza. ||GrubSon
|
|
 |
w sklepach mogą być modne drewniaki, ale ja i tak nie pójdę z 'duchem czasu' i założę swoje ulubione, czerwone trampy ||mryk.mryk||
|
|
 |
mam swoje własne spojrzenie na świat i na prawdę nie musisz mi niczego narzucać. nie jestem tanią suką do zmanipulowania ||mryk.mryk||
|
|
 |
zapraszam do miasta gdzie mieszka miłość, pokój i wzajemny szacunek ||mryk.mryk||
|
|
 |
brak mi gorących ust, tęczówek o tym tajemniczym wejrzeniu i wyrzeźbionego brzuchala, do którego w każdej chwili mogłam się przytulić. niestety najczęściej przystojny = tępy jak chuj. przykro. ||mryk.mryk||
|
|
|
|