 |
|
Cały tydzień uciekać z całych lekcji, trzeba być hardcorem. :D [Jachcenajamaice]
|
|
 |
|
- czy my się już gdzieś nie widzieliśmy ?
- tak , dlatego tam nie chodzę.
|
|
 |
Jesteś ze mną, patrzysz na nią, mrugasz do tej, uśmiechasz się do grupki dziewczyn na korytarzu. Chłopie, zastanów się nad sobą!
|
|
 |
I pomimo tylu kłótniach, czasu spędzonego razem, za każdym razem gdy przypadkiem ciebie zobaczę serce mi drży, po całym ciele przebiega przyjemny dreszczyk i ciepło, a na twarzy mimowolnie pokazuje się uśmiech.
|
|
 |
mimo rany na sercu, często lubiłam przywoływać wszystkie wspomnienia z nim związane. jeszcze nie pogodziłam się z jego odejściem, mimo to myśląc o naszych wspólnych chwilach kąciki ust bezwarunkowo, delikatnie unosiły się ku górze. nadawał piękna wszystkim moim dniom. każdy zmierzch i każdy świt stawał się magiczny, kiedy mogłam spojrzeć w jego tęczówki i czuć jego dotyk na mojej talii. szkoda, że nie usłyszę już jego głosu, budzącego mnie codziennie ze snu. ułożył sobie życie daleko stąd, wprawiając w palpitacje inne serce.
|
|
 |
obudźcie mnie, kiedy przestanę go kochać.
|
|
 |
zawdzięczam mu tak wiele. pokazał mi coś najpiękniejszego - uczucia. nauczył, jak korzystać z serca, wcześniej udowadniając, że jednak je posiadam. wspaniale było szeptać mu, jak bardzo go kocham, w odpowiedzi czując jego usta na moim karku. wywoływał u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu. łaskotał mnie swoim zarostem.
|
|
 |
jeden uśmiech przywróciłby magię tej jesieni. Jego uśmiech.
|
|
 |
dlaczego widząc moje łzy, nie wytrzesz ich rękawem swojej bluzy, jak dawniej? dlaczego nie schowasz mnie w swoich ramionach i kołysząc, nie zapewnisz, że razem zawsze damy radę? wystarczała Twoja obecność, a ja już czułam się bezpieczniej. przynosiłeś spokój i przywracałeś uśmiech. odkąd odszedłeś nie daję rady, więc nie dziw się, że na Twoje pytania jak się trzymam, odpowiadam tylko świecącymi od łez oczami, w myślach mówiąc 'bez Ciebie nie potrafię'.
|
|
 |
czekałam na jakikolwiek gest z jego strony. na zwykłe spojrzenie lub parę słów, na moment, w którym skradnę mu kilka sekund życia. chociaż w minimalnym stopniu chciałam wypełnić jego myśli. pragnęłam poczuć, że za mną tęskni i że mam dla kogo oddychać. był właśnie tą osobą, w dłonie której byłam skłonna oddać całe moje życie. maksymalnie zadurzyłam się w jego oczach, w sposobie poruszania i w tym, z jaką pasją opowiada o jego zainteresowaniach. nie mogłam uwierzyć, jak szybko stawał się dla mnie ważny, lecz strach przed kolejną dawką bólu był ponad tym wszystkim. raz złamane serce nie chce przyznawać się, że pokochało na nowo.
|
|
 |
Nie powinno chodzić się iść spać gdy jest się głodnym bo wtedy można narazić się na potwory wychodzące spod łóżka, głośne tykanie zegara, minuty ciągnące się godzinami co niesie za sobą ciężkie pobudki następnego dnia. : )
|
|
 |
Chodź, przyjdź, usiądź i posłuchaj mojej historii. Nigdy nie chciałam żyć jak w bajce. Marzenia o księciu na białym koniu zastępowałam marzeniami o mężczyźnie, który będzie kochał mnie za to kim jestem aa nie za miano księżniczki czy też najpiękniejszej dziewczyny na świecie. Od zawsze przejmowałam się tym co ludzie o mnie pomyślą, dlatego nigdy nie wyłaniałam się z tłumu tak jak niektóre "dziewczyny" które zdobyły popularność za wartość swojej godności. Żyje własnym życiem i może dlatego niektórzy tak często się w nie wtrącają, tworząc plotki nie z tej ziemi. Taak, uśmiecham się gdy ktoś do mnie się uśmiecha, Nie odwracam wzroku gdy ktoś zagląda mi głęboko w oczy. Nie mam nic do ukrycia i może to ludzi najbardziej fascynuje. Nie boje się, mówić wprost tego co leży mi na sercu. I chcę aby, właśnie taką ludzie mnie zapamiętali.
|
|
|
|