 |
|
Po co się martwisz jutrem? Dziś już spieprzyłeś, gorzej być nie może.
|
|
 |
|
To odpowiedz mi chociaż na pytanie: po chuj to wszystko było, skoro i tak mnie zostawiłeś?
|
|
 |
|
-Dziecko, Ty znowu coś piłaś ? - No jak widać, to po chuj się pytasz ?!
|
|
 |
|
Pojawił się jesienią, a zimą już go przy mnie nie było.
|
|
 |
|
a teraz zrozum, że on będzie tylko i wyłącznie Twoim kolegą.
|
|
 |
|
I ja głupia myślałam, że on kocha mnie naprawdę.
|
|
 |
|
- Ale ty mu się podobasz, to widać. - Weź przestań, nawet jakbym mu nasrała na łeb to i tak by mnie nie zauważył. / ja + koleżanka :D
|
|
 |
|
Jeśli wódka, to tylko z lodówki. Jeśli sok, to tylko stuprocentowy. Jeśli lody, to tylko zimne. Jeśli piosenki, to tylko te ulubione. Jeśli zima, to tylko z maksymalnym mrozem. Jeśli lato, to tylko z upałem. Jeśli miłość, to tylko prawdziwa. Jeśli Ty, to tylko mój.
|
|
 |
|
Tęsknie za tym, jak całowałeś mnie w czoło i mówiłeś 'damy radę', za tym, jak mogłam wtulić się w Twoje ciepłe ramiona, za tym, jak byłeś od razu, na każdy mój telefon. Cholernie mi tego wszystkiego brakuję. Brakuję mi Ciebie. Szkoda, że nie potrafisz mnie już kochać.
|
|
 |
z czasem zyskujesz świadomość, że po waszym rozstaniu stałaś się silniejsza. już nie przepłakujesz całych nocy, nie czekasz na poranną wiadomość, nie chodzisz w wasze ulubione niegdyś miejsca. przestajesz tęsknić, szczerze się uśmiechasz i możesz powiedzieć, że wyleczyłaś się z miłości do niego. jednak przychodzą czasem długie, samotne spacery, podczas których serce powraca do przeszłości. wystarczy, że usłyszysz, jak ktoś krzyczy jego imię albo zobaczysz w kimś chociaż namiastkę jego sposobu poruszania się. już Ci nie zależy, jednak łzy wypełniają się łzami na wspomnienie tego, jak wiele dał Ci szczęścia. prawdziwych miłości - mimo, że tak często się kończą - nigdy się nie zapomina.
|
|
 |
mężczyzna Twojego życia to nie ten, który spędzi z Tobą noc, a potem po prostu odejdzie, nie zważając na jakiekolwiek konsekwencje. prawdziwy mężczyzna będzie całował Twój rosnący od ciąży brzuch i mimo, że jeszcze do tego nie dojrzał i oboje tego nie planowaliście, będzie przy Tobie i za cholerę nie pozwoli Cię skrzywdzić.
|
|
 |
uwielbiałam, kiedy nawet po kilkugodzinnej rozłące podbiegał do mnie i z najpiękniejszym uśmiechem na twarzy tulił mnie z całych sił, kołysząc w swoich ramionach. za każdym razem powtarzał jak mantrę 'tęskniłem, tęskniłem, tęskniłem, strasznie tęskniłem', a potem wybuchał cudownym śmiechem, kiedy szeptałam 'zaraz połamiesz mi żebra'.
|
|
|
|