 |
Wiem jak to jest, gdy na niczym nie zależy. Żyjesz bo żyjesz, a tak na prawdę wciąż leżysz. | smietankaa
|
|
 |
moglabym zacząć narzekać na swoje życie, ale ewidentnie wole z nim coś zrobić, niż siedzieć w czterech ścianach i wylewać kolejne hektolitry łez na moją biedną podlogę. | smietankaa
|
|
 |
i jestem gotowa nawet oddać czekoladę milki i butelkę jabłkowo-brzoskwiniowego tymbarka, za głębokie spojrzenie w Jego szare oczy. | smietankaa
|
|
 |
Każdy z nas kogoś kocha, widać to po oczach. / net
|
|
 |
teeen ziomek, który wymyślił zakończenie "i żylii długo i szczęśliwie" był chyba na haaaju. ;p / namaste
|
|
 |
Kłócimy się 24 godziny na dobę, używamy przeciw sobie wulgarnych słów, robimy full demolkę w mieszkaniu, mamy odmienne zdania. Ale mimo to kochamy się, wspieramy, ufamy, i przenigdy żadne z nas nie dałoby skrzywdzić tego drugiego. Dlaczego?. Bo to się nazywa lojalność. Lojalność pomiędzy bratem a siostrą. | fuckingreality
|
|
 |
-To twoja wina, to Ty uciekłaś.
-Zawsze uciekałam. To Ty nie pobiegłeś za mną.
|
|
 |
Dzisiaj strasznie się podekscytowałam gdy uświadomiłam sobie, że bałwan, którego ulepiłam w ogrodzie wytrzymał już ponad tydzień, co jest dość nietypowe przy takiej pogodzie. Pomyślałam, że mam szczęście i od teraz moje mizerne życie zacznie się super układać. Dopiero jak prześledziłam swój tok myślenia uświadomiłam sobie, jak bardzo moje życie jest do dupy. /YAFUD podobnie...
|
|
 |
jesteś bezcenny jak powietrze.
|
|
 |
Do mnie mów bo ja, chcę twoje słowa jeść. Do mnie mów bo tak, najsłodsza staję się. I brzoskwiniowy mus, z twych ust mnie wypełnia. Jak księżyc znów, gorąca pełnia. Mów niegrzecznie i opuszkiem dotknij tu. Niebezpiecznie chciej, pod wodę wciągnąć mnie. Nie bój się, głód nas dziś przyciągnie, czytaj mnie jak menu swobodnie. // maartu
|
|
 |
a wieczorami siadamy na dachu i jemy gwiazdy plastikową łyżeczką, .♥ // maartu
|
|
 |
Wsuwasz nieśmiało dłoń w tylną kieszeń jego spodni, i czujesz, że on w geście odwdzięczenia się równie delikatnie bada swoimi palcami Twoją skórę ukrytą pod koszulką. Wpijasz się namiętnie w jego wargi, i czujesz, że w splocie waszych ust jedna ze stron się uśmiecha, i bynajmniej nie jesteś to ty. Dostajesz zawrotu głowy wiedząc, że jemu to się podoba, ale zaraz to zostaję zepchnięte na drugi plan gdy lądujesz na pomiętej pościeli przygwożdżona ciężarem swojego wysokiego skarba. Nawet nie wiesz kiedy jesteście nadzy i chociaż ty jesteś gotowa na pełen akt miłości, on sunie opuszkami palców po linii Twojego kręgosłupa, a potem składa pocałunek na karku. On kocha się z Twoją duszą, ciało to tylko dodatek. On kocha prawdziwie, i w chwili gdy przebiegasz przed nim w wyuzdanej bieliźnie on nadal patrzy ci w oczy. Orgazmy przeżywacie w sercu, a potem giniecie pod materiałem prześcieradła. Jesteście wadą doskonałą. /esperer
|
|
|
|