 |
mimo wszystko coś nie pozwala mi zrezygnować, odwrócić się i to wszystko co nasze zniszczyć zapomnieniem./nikaa100891
|
|
 |
Po co to wszystko było przecież Tobie w samotności dobrze się żyło.
|
|
 |
Poszła na kolejny melanż bo nie miała nic do stracenia. Zajebała się jak nigdy dotąd. Niby ją olał ale gdy tylko zadzwonil pojechala do niego . Mówil jak bardzo kocha. Był pijany.
|
|
 |
może znaczysz więcej niż sam wiesz. może pragnę Cię bardziej niż ktokolwiek kiedyś pragnął Cię. może jesteś kimś kim łatwiej być. może głuchym milczeniem, kiedy pytam dokąd iść.
|
|
 |
a kiedy jestem koło niego on mówi, że jest mu ze mna dobrze i nawet wtedy kiedy mnie dotyka, całuje, och kurwa wtedy kiedy może ze mną wszystko, mówi, że mnie kocha a ja wybucham śmiechem i go całuje, przyznaje mu rację i tak kurwa nie potrafię bez niego tak jakoś a z nim jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
Nie umiem zapomnieć o tym wszystkim co się w ostatnim czasie wydarzyło. Nie potrafię zachowywać i rozmawiać tak jak przedtem. Nie wypowiem już z łatwością słów jak bardzo Cię kocham ani nie opowiem o żadnym problemie jak najlepszej przyjaciółce. Dlatego postanowiłam postawić kreskę, zakończyć to i zacząć żyć od nowa. I wiem jak bardzo to będzie boleć ale ból mija, czas to morderca.
|
|
 |
|
niech mi ktoś odpowie dlaczego wszystko się nie układa, dlaczego wszystko w tym jebanym życiu idzie nie tak jak trzeba. powiedz mi kurwa czy tak właśnie wygląda sprawiedliwość, że jeden zasypia ze łzami w oczach a drugi spędza wieczór z rodziną przed telewizorem śmiejąc się przy jakiejś amerykańskiej komedii. za co to wszystko?
|
|
 |
Ludzie mnie nie znają, nie pamiętają, że istniałam w ich życiu. Nie mają pojęcia, że są chwile kiedy to boli. Takie nagle ich odejście, zniknięcie, zamilknięcie. Cisza z ich strony przedziera się przez ściany mojego pokoju. Cisza zajmuje całe moje serce, sprawiając przy tym, że częściej czuję się samotniej. Próbuję z tym jakoś żyć, a momentami staram się walczyć, ale co z tego jeżeli nikt nie jest w stanie zapełnić smutku, który rozdziera się po mojej duszy? ~ remember_
|
|
 |
|
Po tylu próbach zrozumienia ludzi, doszłam do wniosku, że i tak Wy wszyscy odejdziecie... Nie jestem żadnym powodem, byście zostali.
|
|
 |
3. Każdego dnia żyjesz z bólem, czasem mniejszym, czasem większym, ale ból jest zawsze. Wiesz że ten ból kiedyś minie, ale to potrwa kilka lat. A ludzie wciąż dziwią się, że nastolatkowie popełniają samobójstwa."
|
|
 |
2. Muszę chodzić do miejsca, którego nienawidzę, gdzie jestem poniżany, atakowany, ignorowany, gdzie czuje się nikim. Muszę udawać, że nie słyszę podłych żartów skierowanym pod moim adresem. Muszę słuchać nauczycieli, którzy twierdzą, że muszę podnosić głos i że muszę po prostu "dać sobie z tym spokój". Zwykle słyszę tę samą historyjkę, którą karmią innych nastolatków: "Ludzie w Afryce głodują i giną, z chęcią natychmiast zmieniliby się z tobą miejscami. Zrozum jakim jesteś szczęściarzem." Czy to ma sprawić, że poczuje się lepiej, wiedząc, że tysiące ludzi umiera z głodu, a ja nie mogę nic z tym zrobić? Czy to, że oni głodują, sprawia, że ja nie mam prawa być smutny? W chwili kiedy przekraczam próg domu, załamuje się. Nie daję sobie rady ze stresem i z niepokojem. Wiem, że za kilka lat będę miał ten problem z głowy, ale dorośli nie rozumieją, że właśnie teraz, w tej chwili muszę się z tym zmagać każdego dnia.
|
|
|
|