 |
z pozoru? wszystko wygląda normalnie, ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy, niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę, która łączy ich na taki sposób, że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna, ponieważ nie wiem, która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę, a po paru dniach okaże się, że to był najgorszy błąd mojego życia, bo straciłam ludzi, na których mi zależy? a zaś z drugiej strony, jaką mam mieć pewność, że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań, chwil niepewności, niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę, która nie będzie przepełniona nienawiścią, żalem, łzami i złością..? przecież można to zrobić, przyjaciele tak robią, prawda? tylko, że wszyscy muszą tego chcieć...
|
|
 |
pozwolił mi żyć nadzieją, oszukiwał moją podświadomość, mają pewność, że gdy to wszystko wyjdzie na jaw będę cierpiała. powtarzał mi " jesteś dla mnie bardzo ważna, wiesz? " a gdy przecząco kiwałam głową wpatrywał się we mnie swoimi przerażająco błękitnymi tęczówkami. gdy płakałam, był tuż obok mnie by złapać za rękę i podtrzymać, gdybym miała upaść. dałam się zwieść uczuciu, że ten człowiek, jest tym, który nie da mnie skrzywdzić. mówił do mnie " piękna " i uważał na każde swoje słowo, by tylko mnie nie zranić. dostarczał mi złudnego poczucia bezpieczeństwa i zawsze śmiał się z moich spalonych żartów. gdyby tylko chciał, mógłby mieć całe moje serce tylko dla siebie. dziś łączy nas jedynie przypadkowe spojrzenie na korytarzu. zniszczył mnie.
|
|
 |
akceptujemy miłość, na jaką zasługujemy
|
|
 |
Delikatny głos stanowczo przypominający, że wciąż warto oddychać.
|
|
 |
Nie musimy wygrać. Wystarczy, że będziemy walczyć.
|
|
 |
Czyń to, co chcesz, pod warunkiem, że Twoje czyny nie skrzywdzą nikogo.
|
|
 |
Nie pytaj co u mnie, i tak skłamię.
|
|
 |
Obejmij mnie, niech wszystko stanie się proste.
|
|
 |
Sądzę, że nie zdajesz sobie sprawy z tego kim tak naprawdę jesteś, dopóki tego nie stracisz.
|
|
 |
Siła uniesień i ból porażek.
|
|
|
|