|
To nie kilometry są problemem w związkach na odległość, a czas. Czas wszystko zmienia, niszczy i obraca w proch. A co jest gorsze niż nienawiść? Gorsza od nienawiści jest obojętność. To ona ciągnie na dno, doprowadza do nieporozumień i rozpadu wszystkiego, co budowało się przez nawet i lata.
|
|
|
odkąd tak, jakby nic odeszłaś stąd, zgubiłem się wśród samotnych świata stron, a wszystkie sny twoją twarz wciąż śnią, nieznośny lód w sercu ciepła chce twych rąk.
|
|
|
a w mojej wyobraźni jesteśmy tak zajebiście szczęśliwi.
|
|
|
zostaw mnie nie przychodź już więcej, przeżyłem już sporo nie chce więcej cierpieć .
|
|
|
Możecie mówić o mnie co chcecie. Ale nie jesteście jasnowidzami żeby oceniać mnie przez pryzmat innych ludzi. Najpierw poznajcie, ale tak prawdziwie, potem oceniajcie. A najlepiej jak powiecie to prosto w twarz ( to znak że macie w sobie trochę odwagi ) a nie tylko za plecami. Szacunek za szacunek. !
|
|
|
Ciekawe... czy dumna jesteś z syna? Wiem, źle robiłem, ale trzyma mnie tu siła. Dużo w życiu się zdarzyło, wiele było moją winą. Staram się naprawić powoli to wszystko.
|
|
|
To koniec Nie wiem czego nie rozumiesz. Czego w słowie "koniec" nie pojmujesz. Kiedy mówię: Nie chce nigdy więcej tracić na ciebie czasu. Ty ględzisz: Spróbujmy jeszcze raz. Kiedy daje do zrozumienia, że się nie udało. Ty wmawiasz, że dałem ci czasu za mało. Zrozum, że winna jesteś jedynie ty. To ty w tej bajce jesteś ta zła. Na starcie byłaś taka wspaniała tak się starałaś. Teraz nic z tego nie mamy. Ja dałem sobie spokój z Tobą i znowu nie udaję i jestem sobą. A kiedy ludzie się mnie o ciebie pytają. Ja odpowiadam: Ludzie czasem się rozstają. No, bo szczerze to nigdy nie byliśmy blisko. Po prostu wymyśliłaś sobie to wszystko. Miałaś swą szanse, poległaś w krótkim czasie. Jedno jest pewne: szansy nie dam ci więcej mimo , że Cię Kocham.
|
|
|
Kiedyś wszystko się ułoży. Na pewno. Jak nie tutaj to dwa metry pod ziemią.
|
|
|
Nie martw się o moje blizny na ciele. Te w psychice są o wiele gorsze...
|
|
|
Czas zapomnieć, że była. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, gesty i czułe spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jej obecności. Czas zacząć żyć życiem, a nie nią .
|
|
|
A ona nawet nie ma pojęcia, ilu dziewczyną dałem kosza z jej powodu.
|
|
|
Boimy się kochać. Boimy się momentu, gdy zacznie nam zależeć, gdy jedno słowo, jeden moment, jeden gest będzie mógł nas zniszczyć.
|
|
|
|