 |
krok za krokiem, banalny rytm serca, na twarzy kolejny sfałszowany uśmiech, wdech, wydech, znów udajesz, że wszystko jest w normie, że nadal normalnie funkcjonując żyjesz, i że to wciąż ma sens. chociaż doskonale wiesz, że bez Niego istnienie tutaj, nie ma jakiegokolwiek sensu, że to co było kiedyś teraz stało się niczym, przestało istnieć. / endoftime.
|
|
 |
być może trudno pojąć każde z tych uczuć, zlikwidować ból przemieniając go w słowa, wyrzec się tego co czuję, ale kurwa, kocham Cię, wiesz? / endoftime.
|
|
 |
gdy byliśmy blisko siebie, coś splątywało nasze dłonie, rozkazując sercu zrobić kolejny krok, ten w przód, którego po czasie żadne z nas, nigdy miało nie żałować. / endoftime.
|
|
 |
Bardzo mi się podobasz, ale jak Ci to powiedzieć...
|
|
 |
Byłam pijana, ledwie stałam na nogach, prawie na nic nie miałam siły, jedyne co byłam w stanie wtedy zrobić, to wykrzyczeć, że cię kurwa kocham. Na to zawsze mam siłę.♥
|
|
 |
Zainspirowana kolorem jego oczu, brzmieniem głosu, zapachem perfum, dotykiem dłoni. Zainspirowana jego obecnością.
|
|
 |
To, że przepraszam nie znaczy, że nie mam racji, tylko świadczy o tym, że cenie Ciebie bardziej niż swoją dumę.
|
|
 |
Wiesz, że byłabym w stanie podzielić się z Tobą nawet czekoladą?
|
|
 |
Wiesz, obietnice są tylko dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
|
|
 |
I gdyby zamienić słowo " czasami" na "zawsze", pomyśl, jak wiele z nas byłoby teraz szczęśliwymi ludźmi.
|
|
 |
Na początku siedzieli razem nie pewnie i gadali a chwile później leżeli już obok siebie, a gdy ona spojrzała mu w oczy o pocałował ją a ta chwila była najpiękniejszą chwilą w jej marnym życiu
|
|
 |
Jej bluzka .. i Jego zapach na niej .. ♥
|
|
|
|