 |
|
Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby, że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo jak na początku Jego odejścia.
|
|
 |
|
Z nim? Różnie to bywa. Czasem jest cholernie słodki, a czasem to kawał skurwysyna.
|
|
 |
|
Nie! Nie jesteś zdalnie sterowany! Nie jesteś robotem! Nie jesteś pionkiem na szachownicy! Wśród miliardów istnień ludzkich nie ma drugiego takiego jak Ty! Słyszysz? Nie ma drugiego takiego jak Ty!
|
|
 |
|
I okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy.
|
|
 |
|
Nie jestem idealna, ale na prawdę się staram.
|
|
 |
|
-Więc to.. My... Nic nie czujesz? -Nic nie czuje. -Nie wierze Ci. -Mam to gdzieś. -Więc nie pamiętasz jak to było, gdy tańczyliśmy? Gdy moja ręka dotykała twojej tali? -Nie. -A to gdy nasze palce się dotykały? -Nic. -Czy twoje serce na prawdę tego nie pamięta? -Jakie serce?
|
|
 |
|
Skłamałabym mówiąc, że sobie nie radę po jego odejściu. W dzień rozstania popłakałam chwilę, a następnego dnia zapomniałam o tym,że coś się spierdoliło. Spotykam się z ludźmi, wychodzę, śmieję się, nie zamykam w sobie i w sumie to chyba tylko w mojej wyobraźni wygląda to tak tragicznie. Okazało się, że jestem silniejsza niż oczekiwałam, że poradzę sobie ze wszystkim, nawet jeśli on nie trzyma mnie za rękę./esperer
|
|
 |
|
Próbujesz to jakoś załatać. Wpychasz w tą pustkę wszystko co możesz, ze łzami desperacji wypełniłabyś ją czymkolwiek, byleby tylko tak nie krwawiła, nie bolała i nie przypominała, że coś się skończyło./esperer
|
|
 |
|
Poczuć namacalnie szczęście, tylko po to, żebyś potem dokładnie wiedział czego nie masz i czemu już kurwa nigdy nie będzie tak bardzo./esperer
|
|
 |
|
W każdej chwili mogę wybuchnąć płaczem, zalać się łzami, od tak, przypomnieć sobie, że jego już nie ma i tęsknie./esperer
|
|
 |
|
Jeśli coś było prawdziwe to do Ciebie wróci. Za tydzień, miesiąc, rok, ale wróci. Prędzej czy później zatęskni i wszystko naprawicie. Jeśli tylko to było prawdziwe./esperer
|
|
 |
|
Przecież się nie poddam. Przecież nie wydrapię sobie serca z klatki piersiowej, byleby tylko nie czuć bólu. Nie zrobię nic, co robią słabi ludzie. Pójdę do przodu i w pewnym momencie przestanie mnie interesować to, w jakim kierunku idziesz Ty./esperer
|
|
|
|