 |
Mówisz mi, ze nie taką chciałaś przyszłość . Proszę uwierz mi naprawimy wszytko.
|
|
 |
Nie oszukujmy się, przecież nic nie ma.. było przez chwilę, teraz nie ma znaczenia.
|
|
 |
Nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta, jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach.
|
|
 |
Piona za to wsparcie, za teraz i na starcie.
|
|
 |
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale Twoje porażki z sobą, to nie jest mój problem
|
|
 |
Zabiore Cie do krainy mojej miłości, gdzie nie ma znajomych, fałszu i zazdrości. Przecież jesteśmy juz dorośli. Popłyńmy razem nie chce samotności..
|
|
 |
I chociaż nie jest łatwo, nie wyciągam białej flagi. Nie sięgam po dragi, jakoś umiem sobie radzić.
|
|
 |
Patrzysz w oczy swojego ukochanego mężczyzny i widzisz bezradność. Bezradność połączaną z tak wielką miłością, że to aż boli. Ściska cię gdzieś w środku na samą myśl, że wszystko jest przeciwko wam. Przygryzasz delikatnie wargę, by tylko się nie rozpłakać i puszczasz jego dłoń, którą do tej pory tak uparcie trzymałaś. W głowie cały czas masz jego słowa, że odchodzi, bo kocha.. Ciśnie Ci się na usta, że pieprzysz odchodzenie dla czyjegoś dobra, jednak go już nie ma. Zostajesz sama i wydaje Ci się, że to już koniec. Masz racje. Ale wiesz co? Po prostu zacznij wszystko od nowa. Postaw kropkę i zacznij żyć bez niego.
|
|
 |
Podaj mi dłoń, pokaże Ci pejzaże z marzeń. Podaj mi dłoń, niech się okaże, że niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plaże i oceany wrażeń.
|
|
 |
za bardzo wierze stary w siebie jak egoista, bo wierzyłem raz w kogoś i ta wiara już prysła.
|
|
 |
Ejjj Człowiek, szczęście nam ucieka, odchodzą nam bliscy I zostają blizny, a świat robi się mglisty.
|
|
|
|