|
ty w tym syfie tkwisz, no bo wpadłeś po uszy, gówno z tego zostało, mało co cię już ruszy
|
|
|
nie wiesz - nie dyskutuj, plotek nie produkuj
|
|
|
dziękowaliśmy za kozacki czas, gdy kolejny raz robiliśmy to ostatni raz to zawsze tak samo męczy, jak matki płacz los tu miał wygrana nam podesłać ale zadrwił z nas
|
|
|
pierwiastek lovka, mała, chyba coraz mniej go w nas, a ja patrze na niego, jak ptak ze złamanym skrzydłem
|
|
|
wszędzie kurwa dobrze gdzie nas nie ma, także zapomnij o tym, że każdy ma życie co jest tematem na książki nie chce w twoim życiu być w roli wyroczni, chce w roli odskoczni
|
|
|
na rękę raczej nie jest mi wrzucanie obrączki, świat jest za szybki na związki skumałam to wolna
|
|
|
wszystko się kończy jak ostatni browar który sączysz
|
|
|
czasem powoli idę drogą, widzę liście lecą z drzew i zastanawiam się czy tak naprawdę to bardzo źle, że rzeczy obok mnie zawinie czasu topi we mgle
|
|
|
szczęście to przeszło bokiem
i tak jest rok za rokiem, ktoś odchodzi i już nie wraca
|
|
|
widać tak musi być w tym świecie w którym szybko mija wszystko trzeba żyć, nie ważne, że czasami jest ci przykro przed oczami wspomnienia ciągle nie wiesz jaka przyszłość myślisz jebać wszystko, przecież tutaj liczy się moment, a wszystkie minione chwile po prostu są zamkniętym domem
|
|
|
nic nie jest wieczne, stałe, niezmienne inna byłam, a inna będę, bo naprawdę wszystko zmianom ulega z tym pogodzić się już trzeba albo szczyt albo gleba nie ma, że boli, nie ma nic pomiędzy jesteś kimś albo śmieciem, to warunek egzystencji
|
|
|
Tak bardzo miłość bywa przewrotna, krzyczysz 'nienawidzę' choć w środku tak bardzo kochasz.. słowa to tylko słowa i tak zostanie. Największą wartość mają te niewypowiedziane.
|
|
|
|