 |
daleko mi do ideału, ale jeżeli chcesz, zostanę.
|
|
 |
On? Smutnooki, słodkousty.
|
|
 |
Nieodpowiedni faceci nigdy Cię nie skrzywdzą, w przeciwieństwie do tych odpowiednich. Ci to prawdziwi zabójcy. /Ally McBeal
|
|
 |
Właściwie to został już tylko on, nie mam już niczego co trzymałoby mnie tutaj, poza świadomością, że jest najlepszą rzeczą jaka mogła mnie spotkać i och, kurwa, jestem przerażona, zdarza się, że jestem z nim, patrzę na niego, dotykam go i nie mogę oddychać, jeszcze nigdy z nikim tak bardzo, jeszcze nigdy aż tylu dreszczy i takich ilości ciepła i takiego szczęścia i nie mogę mu się w żaden sposób odwdzięczyć za to wszystko, za to, że jest, za to jaki jest, nigdy, nigdy nie będę w stanie.
|
|
 |
Otwieram oczy, obok mnie leży najprzystojniejszy mężczyzna. Kładę się spać, a on kładzie się ze mną. Jestem przeszczęśliwa. Warto było czekać na te z pozłacanej waty sny/ Salidadelsol
|
|
 |
-Czy sprawia Ci to satysfakcje, że mnie ranisz? -Nie. -Czy chcesz, żeby odeszła? -Nie. -Kim dla Ciebie jestem? -Wszystkim. / Salidadelsol & Niebieskooki
|
|
 |
boli mnie serce, nic więcej / Salidadelsol
|
|
 |
Wdech, ból. Wydech, ból. Sen, ból. Miłość, ból. / Salidadelsol
|
|
 |
Czy zdołam coś zmienić i wytrwać? Ty spójrz w moje oczy, daj nadzieje i wybacz.
|
|
 |
"Kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana, szkoda tylko że się nadal między nami nie układa."
|
|
 |
W końcu się poddaję. Nie walczę, nie krzyczę, nie płaczę. Patrzę obojętnym wzrokiem na to co mnie otacza. Nie interesuje mnie już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzam się na wszystko.
|
|
 |
Walcz o mnie, a ja będę walczyć o Ciebie.
|
|
|
|