 |
Zadaję wciąż te same pytanie , gdzie są ci co mieli być na zawsze?
|
|
 |
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.
|
|
 |
bo to właśnie, podczas picia zielonej herbaty,
doszłam do wniosku, że pora się otrząsnąć.
|
|
 |
spróbuję zapamiętać Cię takim , jakim Cię kochałam. Nie spieprz tego.
|
|
 |
Podryw na zielonookiego chemika: Twoje oczy są jak uniwersalny papierek wskaźnikowy zanurzony w roztworze wodorotlenku potasu.
|
|
 |
nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem, zazdrosna szmato. | maniax3
|
|
 |
|
Odejdę. Wybiorę ją dla Ciebie, ułatwię ci tą decyzję. /esperer
|
|
|
|