 |
uśmiech na Twojej twarzy i wiem, że się udało - inaczej być nie mogło, zresztą, niech inni pieprzą, my mamy siebie, szarość tutaj zamieniam na piękno, wiążę z Tobą codzienność I TAK BEZ KOŃCA
|
|
 |
Skarbem ludzie, którym możesz ufać
|
|
 |
ziomki mówią, po co ci to? załóż kaptur i na dwór chodź z ekipą się ustaw - a on nie może ustać jak frustrat z propozycją wspólnego jutra
|
|
 |
Podejdź i przytul. Trzymaj mocno i nie puszczaj. Gdy przestaniesz na chwilę, rozpuści się to wszystko, może nie na zawsze ale część odleci bez powrotnie i już nie będzie tak samo. Miłość się ulotni. / ukradnijmnie
|
|
 |
Ona chciała miłości, ciepła, wierności, zaufania. On chciał tylko się zabawić, jednorazowo, mimo to idealnie odgrywał swoją role ,, kochającego chłopaka''. Gdy wyszło na jaw jakie ma zamiary, zniszczył ją. Został z niej wrak, rozbiła się na miliardy kawałeczków. Dużo czasu minie zanim się pozbiera. Ale poradzi sobie. Bo jest kobietą, a kobiety się nie poddają. Niggdy! i sobie to kurwa zapamiętaj ! / ukradnijmnie.
|
|
 |
A gdy znaleźliśmy się na zakręcie , Ty poszedłeś za tą dziwką w prawo.. / ukradnijmnie
|
|
 |
W jego oczach widziałam niebo, szkoda że to niebo miało na mnie wyjebane i zrzuciło mnie niczym spadającą gwiazdę. / ukradnijmnie
|
|
 |
naucz się tonąć, to ważne..
|
|
 |
chciałem powiedzieć cześć ale mnie zatkało, muszę powiedzieć cześć to ważne w sumie,
zawsze tak mówię, bo żegnać się nie umiem, rozumiesz?
|
|
 |
wiesz co my nazywamy lojalnością? pojęcie jeden za wszystkich wszyscy za jednego. bo gdy jeden ma przejebane, reszta go nie zostawia tylko idzie na wpierdol razem z nim, nie pyta ilu ich jest ze strachem w dupie, tylko gdzie są.
|
|
 |
CHCESZ BY CIĘ SZANOWALI, TO POKAŻ SERCE TAM
GDZIE ONI WIDZĄ CYCKI.
|
|
 |
nie mów, że nie masz tak, że od chuja się starasz,
a wiara topnieje tak jak wosk na piórach Ikara..
|
|
|
|