głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zjebaleskotku

Mam popękane wargi i rozmazany tusz pod oczami. Moje problemy są zbyt dojrzałe  a moje relacje międzyludzkie zbyt chłodne. Wzięłam już pół opakowania przeciwbólowych  ale to nic nie pomaga  muzyka nadal mnie dobija a Bóg wciąż ma mnie w głębokim poważaniu.

fest dodano: 28 października 2011

Mam popękane wargi i rozmazany tusz pod oczami. Moje problemy są zbyt dojrzałe, a moje relacje międzyludzkie zbyt chłodne. Wzięłam już pół opakowania przeciwbólowych, ale to nic nie pomaga, muzyka nadal mnie dobija a Bóg wciąż ma mnie w głębokim poważaniu.

chociaż wszyscy inni dookoła we mnie zwątpili   on pozostawał niewzruszony . kiedy leżałam na wielkim łóżku pod tobołem kołdry i koca   ciągnął mnie za rękę   związywał włosy w koczek   zakładał trampki na stopy i zabierał na zielone pole . kazał mi usiąść na przeciwko siebie i bluźnić . w tym jednym momencie pozwalał mi używać najgorszych przekleństw   jakie znałam . po moim potoku słów był w stanie określić   czy czuję się choć odrobinę lepiej . jeśli nie   kazał mi płakać . mówił   że jesteśmy z dala od ludzi więc mogę nawet drzeć ryj . i tak robiłam . w najgorszych momentach szarpałam go za szarą bluzę   szczypałam   a potem   gdy cała złość i cały ból ze mnie uchodził   przytulał mnie tak mocno   że ledwo łapałam oddech . zawsze wiedział   czego mi trzeba

fest dodano: 28 października 2011

chociaż wszyscy inni dookoła we mnie zwątpili , on pozostawał niewzruszony . kiedy leżałam na wielkim łóżku pod tobołem kołdry i koca , ciągnął mnie za rękę , związywał włosy w koczek , zakładał trampki na stopy i zabierał na zielone pole . kazał mi usiąść na przeciwko siebie i bluźnić . w tym jednym momencie pozwalał mi używać najgorszych przekleństw , jakie znałam . po moim potoku słów był w stanie określić , czy czuję się choć odrobinę lepiej . jeśli nie , kazał mi płakać . mówił , że jesteśmy z dala od ludzi więc mogę nawet drzeć ryj . i tak robiłam . w najgorszych momentach szarpałam go za szarą bluzę , szczypałam , a potem , gdy cała złość i cały ból ze mnie uchodził , przytulał mnie tak mocno , że ledwo łapałam oddech . zawsze wiedział , czego mi trzeba

Kochana mogę udowodnić Ci w mniej niż 2 minuty  że jesteś zerem. Chcesz próbki?   ale wierz mi nawet po niej nie wrócisz do normalnego toku życia. Moje słowa będą chodzić po twojej psychice niczym czerwone mrówki po nagrzanej ziemi. Będziesz się zastanawiać skąd tyle wiem o tobie   i dlaczego tak trafnie to ujęłam. Przez natłok mysli posuniesz się do ostateczności żyletki. Srebnej żyletki  która będzie połyskiwać w blasku księzyca. Skończysz swoją bajkę . A to tylko dlatego bo chciałaś znać prawde  prawdę  która Cię przerosła. Więc zadam znów te same pytanie   chcesz próbki ?   właśnie.

fest dodano: 28 października 2011

Kochana mogę udowodnić Ci w mniej niż 2 minuty ,że jesteś zerem. Chcesz próbki? , ale wierz mi nawet po niej nie wrócisz do normalnego toku życia. Moje słowa będą chodzić po twojej psychice niczym czerwone mrówki po nagrzanej ziemi. Będziesz się zastanawiać skąd tyle wiem o tobie , i dlaczego tak trafnie to ujęłam. Przez natłok mysli posuniesz się do ostateczności żyletki. Srebnej żyletki ,która będzie połyskiwać w blasku księzyca. Skończysz swoją bajkę . A to tylko dlatego bo chciałaś znać prawde, prawdę ,która Cię przerosła. Więc zadam znów te same pytanie , chcesz próbki ? , właśnie.

8 rano. Otworzyła wejściowe drzwi. W skąpej pidżamie i z włosami skierowanymi we wszystkie strony świata sapnęła ciche 'siema' do swojego mężczyzny i wróciła do pokoju. 'Cześć Kochanie  cieszę się  że Cię widzę  też tęskniłem. Nie wieszaj mi się tak na szyi  bo mnie udusisz.' Warknął i musnął ustami jej czoło. Usiadł i patrzył  jak stara się wygodnie ułożyć do ponownego snu. Mruknęła coś pod nosem i podniosła się. Rozejrzała się wkoło  jakby nie wiedziała gdzie jest. Kochał jej zdezorientowaną minę. 'Kawa.' Szepnęła i wstała z łóżka. Zanim zdążyła zrobić krok  on pociągnął ją na swoje kolana. 'Zapomniałaś dodać: przywitanie z moim facetem.' Powiedział i ją pocałował. 'Wiesz  jak rozbudzić człowieka.' Szepnęła. 'Idę się ubrać.' Wstała i już miała wychodzić  gdy zobaczyła  jak on zagryza wargi  patrząc na jej ciało. 'A może zostanę  żeby się rozebrać?' Zapytała cicho. W jednej chwili znalazł się przy niej. Lubiła zapominać o tym  że poza nimi istnieje jeszcze cały świat.

fest dodano: 28 października 2011

8 rano. Otworzyła wejściowe drzwi. W skąpej pidżamie i z włosami skierowanymi we wszystkie strony świata sapnęła ciche 'siema' do swojego mężczyzny i wróciła do pokoju. 'Cześć Kochanie, cieszę się, że Cię widzę, też tęskniłem. Nie wieszaj mi się tak na szyi, bo mnie udusisz.' Warknął i musnął ustami jej czoło. Usiadł i patrzył, jak stara się wygodnie ułożyć do ponownego snu. Mruknęła coś pod nosem i podniosła się. Rozejrzała się wkoło, jakby nie wiedziała gdzie jest. Kochał jej zdezorientowaną minę. 'Kawa.' Szepnęła i wstała z łóżka. Zanim zdążyła zrobić krok, on pociągnął ją na swoje kolana. 'Zapomniałaś dodać: przywitanie z moim facetem.' Powiedział i ją pocałował. 'Wiesz, jak rozbudzić człowieka.' Szepnęła. 'Idę się ubrać.' Wstała i już miała wychodzić, gdy zobaczyła, jak on zagryza wargi, patrząc na jej ciało. 'A może zostanę, żeby się rozebrać?' Zapytała cicho. W jednej chwili znalazł się przy niej. Lubiła zapominać o tym, że poza nimi istnieje jeszcze cały świat.

Leżała w szpitalnym łóżku. Jej kruche serce nigdy jeszcze nie biło z taką siłą. Długo starała się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Podnosiła się z ogromnym bólem. Po chwili zobaczyła  że jej przyjaciel śpi  powyginany  na krześle obok. Miał podpuchnięte oczy i znoszone ubranie. 'Zawsze przy mnie jesteś.' Szepnęła zmęczonym głosem. 'I zawsze już będę.' Usłyszała równie cichą odpowiedź. Spojrzał na nią nieobecnym wzrokiem. 'Ale ja nie będę mogła być. Nie przeżyję operacji  ale przynajmniej będę miała świadomość tego  że zrobiłam co mogłam.' Powiedziała  nie patrząc mu w oczy. Usiadł obok. Dotknął jej zimnej dłoni  spojrzał na zaczerwienione oczy i bladą twarz. 'Obiecaj mi  że wygrasz.' Poprosił łagodnym głosem. 'Mogę Ci jedynie obiecać  że się postaram.' Odszepnęła. Trzy dni później siedział na tym samym krześle  przy pustym łóżku. Między ścianami słyszał jej cichy szept. Mówiła  że wciąż przy nim jest i zawsze już będzie.

fest dodano: 28 października 2011

Leżała w szpitalnym łóżku. Jej kruche serce nigdy jeszcze nie biło z taką siłą. Długo starała się przyzwyczaić wzrok do ciemności. Podnosiła się z ogromnym bólem. Po chwili zobaczyła, że jej przyjaciel śpi, powyginany, na krześle obok. Miał podpuchnięte oczy i znoszone ubranie. 'Zawsze przy mnie jesteś.' Szepnęła zmęczonym głosem. 'I zawsze już będę.' Usłyszała równie cichą odpowiedź. Spojrzał na nią nieobecnym wzrokiem. 'Ale ja nie będę mogła być. Nie przeżyję operacji, ale przynajmniej będę miała świadomość tego, że zrobiłam co mogłam.' Powiedziała, nie patrząc mu w oczy. Usiadł obok. Dotknął jej zimnej dłoni, spojrzał na zaczerwienione oczy i bladą twarz. 'Obiecaj mi, że wygrasz.' Poprosił łagodnym głosem. 'Mogę Ci jedynie obiecać, że się postaram.' Odszepnęła. Trzy dni później siedział na tym samym krześle, przy pustym łóżku. Między ścianami słyszał jej cichy szept. Mówiła, że wciąż przy nim jest i zawsze już będzie.

To są tacy ludzie  że nie ja nie wiem  są dla mnie ważniejsi niż rodzina  są ze mną zawsze gdy trzeba i gdy nie trzeba  to też są. Rozumieją moją każdą  nawet najbardziej pojebaną i chorą myśl  nie oceniają  nie osądzają  po prostu patrzą i słuchają  akceptują wszystko  mojego zjebanego faceta 'na chwilę'  moje samotne wypady do barów w najkrótszych kieckach jakie mam w szafie  moich starszych  mój charakter  mój dziwne gusta  moje wszystko. Mogę nie widzieć ich 3 tygodnie  a potem rozmawiać tak  jakbyśmy nie widzieli się przez ledwie 10 minut  mogę powiedzieć im wszystko co sądzę  mogę wytknąć im ich błędy  nawet jeśli to będzie bolało  mogę  bo oni mogą robić to mnie  mogą  bo kocham ich jak nikogo i wiem  że nie robią tego z złośliwości . W życiu nikt nie pokazał mi  że można akceptować mnie tak całkowicie i bezwarunkowo w życiu nie usłyszałam z ich ust złego słowa pod moim adresem  w życiu nie przyjmę do wiadomości tego  że kiedyś nie będziemy mogli być ze sobą tak blisko jak teraz

fest dodano: 28 października 2011

To są tacy ludzie, że nie ja nie wiem, są dla mnie ważniejsi niż rodzina, są ze mną zawsze gdy trzeba i gdy nie trzeba, to też są. Rozumieją moją każdą, nawet najbardziej pojebaną i chorą myśl, nie oceniają, nie osądzają, po prostu patrzą i słuchają, akceptują wszystko, mojego zjebanego faceta 'na chwilę', moje samotne wypady do barów w najkrótszych kieckach jakie mam w szafie, moich starszych, mój charakter, mój dziwne gusta, moje wszystko. Mogę nie widzieć ich 3 tygodnie, a potem rozmawiać tak, jakbyśmy nie widzieli się przez ledwie 10 minut, mogę powiedzieć im wszystko co sądzę, mogę wytknąć im ich błędy, nawet jeśli to będzie bolało, mogę, bo oni mogą robić to mnie, mogą, bo kocham ich jak nikogo i wiem, że nie robią tego z złośliwości . W życiu nikt nie pokazał mi, że można akceptować mnie tak całkowicie i bezwarunkowo,w życiu nie usłyszałam z ich ust złego słowa pod moim adresem, w życiu nie przyjmę do wiadomości tego, że kiedyś nie będziemy mogli być ze sobą tak blisko jak teraz

Znów gdzieś się mijamy. Odchodzimy od siebie na nowo  słysząc tylko cichy szept serca. Chyba już zapomniałam  jak Twoje oczy patrzą  jak dłonie dotykają. Pamiętam tylko  jak bardzo Twoje słowa bolą. Pamiętam Twoje głośne krzyki i widok Twojej sylwetki  ginącej w jesiennej mgle. Ale pamiętam też  jak wpijałeś usta w moją szyję  jak tańczyłeś ze mną wśród kropel deszczu na jednej z dróg  jak  biorąc mnie w ramiona  powtarzałeś  że jestem bezpieczna. Pamiętam  jak pod skórą krew mi wrzała. Pamiętam  gdy mówiłeś  jak bardzo mnie kochasz. A przecież mieliśmy być silni. Powinnam zapomnieć  a jednak pamiętam wszystko. Potrzebuję kilku godzin  muszę się odnaleźć. Zmienić uderzenia serca na widok Twojej twarzy.

fest dodano: 28 października 2011

Znów gdzieś się mijamy. Odchodzimy od siebie na nowo, słysząc tylko cichy szept serca. Chyba już zapomniałam, jak Twoje oczy patrzą, jak dłonie dotykają. Pamiętam tylko, jak bardzo Twoje słowa bolą. Pamiętam Twoje głośne krzyki i widok Twojej sylwetki, ginącej w jesiennej mgle. Ale pamiętam też, jak wpijałeś usta w moją szyję, jak tańczyłeś ze mną wśród kropel deszczu na jednej z dróg, jak, biorąc mnie w ramiona, powtarzałeś, że jestem bezpieczna. Pamiętam, jak pod skórą krew mi wrzała. Pamiętam, gdy mówiłeś, jak bardzo mnie kochasz. A przecież mieliśmy być silni. Powinnam zapomnieć, a jednak pamiętam wszystko. Potrzebuję kilku godzin, muszę się odnaleźć. Zmienić uderzenia serca na widok Twojej twarzy.

szłam chodnikiem  rozcierałam pokryte gęsią skórką ramiona. ulicę zalewało pomarańczowe  coraz jaśniejsze światło latarni. nie zapadł jeszcze zmrok  zmierzchało. księżyc w pełni  towarzyszył mi podczas tej długiej drogi do domu. obojętnie mijałam przechodnich  całkowicie pogrążona w swoich myślach. gdy byłam już mniej niż kilometr od domu  ulica jakby opustoszała  ludzie zniknęli  samochody również. teraz jeszcze wyraźniej słyszałam w głowie Jego słowa ' Nigdy mi na Tobie nie zależało ! Byłaś tylko zabawką  idiotko !  . Łzy wypłynęły na policzki. zrozumiałam  że nie ma sensu zaczynać od nowa .

fest dodano: 28 października 2011

szłam chodnikiem, rozcierałam pokryte gęsią skórką ramiona. ulicę zalewało pomarańczowe, coraz jaśniejsze światło latarni. nie zapadł jeszcze zmrok, zmierzchało. księżyc w pełni, towarzyszył mi podczas tej długiej drogi do domu. obojętnie mijałam przechodnich, całkowicie pogrążona w swoich myślach. gdy byłam już mniej niż kilometr od domu, ulica jakby opustoszała, ludzie zniknęli, samochody również. teraz jeszcze wyraźniej słyszałam w głowie Jego słowa ' Nigdy mi na Tobie nie zależało ! Byłaś tylko zabawką, idiotko ! ". Łzy wypłynęły na policzki. zrozumiałam, że nie ma sensu zaczynać od nowa .

Tak długo się starałam o Nas. Myślałam że jak już Cie zdobyłam to Cię nie stracę nigdy. Nie chciałam się rozstać. Na pewno nie z Tobą. Widziałam naszą przyszłość. Dom dwójka dzieci ogródek i Ty. Tyle by mi wystarczyło aż zanadto do szczęścia. Marzenia nie do spełnienia. Nie będziemy już nigdy razem. Nie kochasz mnie. Nie chcesz mnie. Jednak ja..nigdy nie zapomnę Twojego dotyku tego jak mnie całowałeś naszych kłótni 'o byle co' nie zapomnę Twoich pięknych oczów które potrafiły patrzeć na mnie przez długi czas. Jestem w Tobie nadal bezgranicznie zakochana proszę powiedz?Co mam zrobić to musi się skończyć. Musze zacząć traktować Cie jak kolegę nie patrzyć z zazdrością gdy spotkam Cie kiedyś z Twoją 'nowa dziewczyna' będę musiała wtedy uśmiechnąć się szczerze nie na przymus. Pokazać że ciesze się z Twojego szczęścia. Jednak tak na prawdę... Nie wiem co zrobię jeżeli dowiem się że inną dotykasz  całujesz  nie wspomnę już o sexie i tym że ją pokochasz...naprawdę. Nie na niby tak jak mnie. '

fest dodano: 28 października 2011

Tak długo się starałam o Nas. Myślałam,że jak już Cie zdobyłam to Cię nie stracę nigdy. Nie chciałam się rozstać. Na pewno nie z Tobą. Widziałam naszą przyszłość. Dom,dwójka dzieci,ogródek i Ty. Tyle by mi wystarczyło aż zanadto do szczęścia. Marzenia nie do spełnienia. Nie będziemy już nigdy razem. Nie kochasz mnie. Nie chcesz mnie. Jednak ja..nigdy nie zapomnę Twojego dotyku,tego jak mnie całowałeś,naszych kłótni 'o byle co' nie zapomnę Twoich pięknych oczów,które potrafiły patrzeć na mnie przez długi czas. Jestem w Tobie nadal bezgranicznie zakochana,proszę powiedz?Co mam zrobić,to musi się skończyć. Musze zacząć traktować Cie jak kolegę,nie patrzyć z zazdrością gdy spotkam Cie kiedyś z Twoją 'nowa dziewczyna' będę musiała wtedy uśmiechnąć się szczerze,nie na przymus. Pokazać że ciesze się z Twojego szczęścia. Jednak tak na prawdę... Nie wiem co zrobię jeżeli dowiem się,że inną dotykasz, całujesz, nie wspomnę już o sexie i tym,że ją pokochasz...naprawdę. Nie na niby-tak jak mnie. '

pogodziłam się już z tym  że mnie nie kochasz. skasowałam Twój numer telefonu i gg  ale proszę  obiecaj mi jedno. że jeżeli kiedyś jakimś cudem te numery znajdę i napiszę do Ciebie  nie odpiszesz mi ! choćbym nie wiem jak prosiła o odpowiedź  choćbym Cię szantażowała  choćbym Ci groziła  błagam  nie odpowiadaj ! bo jeżeli byś to zrobił .. wróciłoby wszystko  a ja drugi raz bym sobie z tym nie poradziła.

fest dodano: 28 października 2011

pogodziłam się już z tym, że mnie nie kochasz. skasowałam Twój numer telefonu i gg, ale proszę, obiecaj mi jedno. że jeżeli kiedyś jakimś cudem te numery znajdę i napiszę do Ciebie, nie odpiszesz mi ! choćbym nie wiem jak prosiła o odpowiedź, choćbym Cię szantażowała, choćbym Ci groziła, błagam, nie odpowiadaj ! bo jeżeli byś to zrobił .. wróciłoby wszystko, a ja drugi raz bym sobie z tym nie poradziła.

najlepsza przyjaciółka staje się zwykłą znajomą  a największa miłość życia zwykłym frajerem.

fest dodano: 28 października 2011

najlepsza przyjaciółka staje się zwykłą znajomą, a największa miłość życia zwykłym frajerem.

nigdy nie żałuj czegoś  co wywołało uśmiech na twojej buzi.

fest dodano: 28 października 2011

nigdy nie żałuj czegoś, co wywołało uśmiech na twojej buzi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć